- Przeistoczenie Kasi w Armstronga było jak dotąd najtrudniejszą stylizacją, potrzeba było pół litra ciemnego podkładu. Praca nad Kasią trwała aż 4 godziny - wyjaśnia Małgorzata Maykut, charakteryzatorka malująca Skrzynecką. - By Kasia przeszła tak wielką metamorfozę, musieliśmy zmienić nie tylko kolor jej skóry, ale i kształt twarzy. Dokleiliśmy jej policzki, nos, dodaliśmy nowe zęby, nałożyliśmy perukę. Na szczęście Kasia ma ciemne oczy, więc soczewki były już niepotrzebne - dodaje szefowa charakteryzatorek Agnieszka Jońca. Trzeba podkreślić, że było warto. Kasia nie tylko do złudzenia przypominała swoich bohaterów, ale też pięknie śpiewała.
Zobacz też: Kasia Skrzynecka się ceni! Za odcinek programu "Twoja twarz brzmi znajomo" dostaje 12 tysięcy złotych!