Produkcja serialu "Lombard. Życie pod zastaw" mierzy się z kolejna stratą. W niemal rok po śmierci Mateusza Murańskiego, odtwórcy roli Adka, media obiegła informacja o śmierci kolejnego aktora serialu. Ryszard Herby zmarł 9 stycznia po długiej i ciężkiej chorobie. Miał 67 lat. "Dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci niesamowitego człowieka Ryszarda Herby. Stworzył jedną z kultowych ról w Lombardzie, rolę Stefana Roleckiego. Z ogromnym żalem żegnamy Ryszarda, a Jego Najbliższym składamy kondolencje i łączymy się w bólu. Będziemy o Tobie pamiętać" - czytamy na oficjalnym profilu serialu na Instagrami
Rola w "Lombardzie" przyniosła mu spora rozpoznawalność, ale na swoim koncie miał również epizody w "Fali zbrodni", "Głębokiej wodzie", "Policjantkach i policjantach", "Pierwszej miłości" i "Krejzi patrolu".
O śmierci aktora poinformowało również Miejsko-Gminne Centrum Kultury w Jelczu-Laskowicach. "Z wielkim żalem i smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Ryszarda Herby - naszego serdecznego przyjaciela i utalentowanego aktora, związanego od wielu lat z naszym Centrum. Na deskach jelczańskiej sceny odegrał m.in. rolę Saszy w spektaklu "Antygona w Nowym Jorku" w reżyserii Roberta Gonery oraz rolę Brujo w musicalu "Jeździec Burzy" w reżyserii Cezarego Studniaka. Rodzinie składamy najgłębsze wyrazy współczucia. Ryszardzie - na zawsze pozostaniesz w naszych sercach... ".
Pogrzeb Ryszarda Herby odbędzie się w sobotę, 13 stycznia w kaplicy przy cmentarzu w Bystrzycy o godzinie 11:30, następnie nastąpi wyprowadzanie zwłok na cmentarz parafialny.