Majdan: Tańczę tylko raz w roku

2009-08-24 7:40

Przed Radkiem Majdanem (37 l.) nie lada wyzwanie. Twardy bramkarz musi przejść nie lada przemianę - zapomnieć o piłkarskich sztuczkach i zmienić się w wyluzowanego tancerza. A to, jak sam twierdzi, nie jest wcale takie proste.

Radek jest bramkarzem stołecznej Polonii. To właśnie piłka nożna zawładnęła jego życiem. Jak sam przyznaje, taniec od zawsze był jego przysłowiową piętą Achillesa.

- Oj, taniec za czasów szkolnych był moją słabością - mówi "Super Expressowi". - Nigdy nie przetańczyłem całej imprezy, no chyba że był to sylwester.

Najbardziej za Radka trzyma kciuki jego mama Halina. Uważa, że jej syn ma szanse wygrać. Radek jest jednak ostrożniejszy w sondach.

- Udział w programie jest dla mnie wyzwaniem. Wiadomo, jako sportowiec mam inne ruchy, ciężkie, w tańcu trzeba być wyluzowanym - wzdycha, ale dodaje: - Może mam małą przewagę nad innymi ze względu na lepszą kondycję...

Program programem, ale Majdan nie zapomina też o swojej sportowej karierze. Były mąż Dody (25 l.) zapewnia, że taneczne treningi nie będą kolidować z jego piłkarskim grafikiem. W przyszłości pragnie pozostać w sporcie i trenować, takich samych jak niegdyś on, zapalonych do piłki chłopaków.

- Prócz show w TVN i gry w Polonii, jeszcze tej jesieni zamierzam także pójść do szkoły trenerów. Kurs trwa rok i pozwala zdobyć drugą klasę trenerską. Później na pewno moim zamiarem będzie zrobienie pierwszej klasy - zdradza.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki