Radek jest bramkarzem stołecznej Polonii. To właśnie piłka nożna zawładnęła jego życiem. Jak sam przyznaje, taniec od zawsze był jego przysłowiową piętą Achillesa.
- Oj, taniec za czasów szkolnych był moją słabością - mówi "Super Expressowi". - Nigdy nie przetańczyłem całej imprezy, no chyba że był to sylwester.
Najbardziej za Radka trzyma kciuki jego mama Halina. Uważa, że jej syn ma szanse wygrać. Radek jest jednak ostrożniejszy w sondach.
- Udział w programie jest dla mnie wyzwaniem. Wiadomo, jako sportowiec mam inne ruchy, ciężkie, w tańcu trzeba być wyluzowanym - wzdycha, ale dodaje: - Może mam małą przewagę nad innymi ze względu na lepszą kondycję...
Program programem, ale Majdan nie zapomina też o swojej sportowej karierze. Były mąż Dody (25 l.) zapewnia, że taneczne treningi nie będą kolidować z jego piłkarskim grafikiem. W przyszłości pragnie pozostać w sporcie i trenować, takich samych jak niegdyś on, zapalonych do piłki chłopaków.
- Prócz show w TVN i gry w Polonii, jeszcze tej jesieni zamierzam także pójść do szkoły trenerów. Kurs trwa rok i pozwala zdobyć drugą klasę trenerską. Później na pewno moim zamiarem będzie zrobienie pierwszej klasy - zdradza.