Tyle gwiazdy wydadzą na wyprawki szkolne dla swoich pociech. Niektórzy złapią się za głowę

Gwiazdy w rozmowie z "Super Expressem" wyjawiły, ile pieniędzy wydadzą na wyprawki szkolne. To bajońskie sumy. Sprawdźcie, jakie mają budżety.

Robert Stockinger jakiś czas temu dostał angaż w TVP. Gwiazdor w rozmowie z "Super Expressem" opowiedział, jak on i jego żona przygotowują się do wypuszczenia pociechy z rodzinnego gniazda.

Zobacz też: Tomasz Stockinger z synem rozprawiają o swojej relacji. Ich słowa wzruszają do łez

Tak Robert Stockinger przygotowuje córkę do szkoły

Robert Stockinger w rozmowie z "Super Expressem" wyjawił, że wysłanie córki to szkoły to dla całej jego rodziny bardzo ważne wydarzenie. Dziennikarz i prezenter przyznał, że trudno mu uwierzyć, że czas tak szybko płynie. 36-latek podczas wywiadu opowiedział nam również, czy jego pociecha cieszy się z tego, że już niedługo będzie regularnie uczęszczać do szkoły. Dziewczynka ma takie dni, że jest z tego powodu bardzo zadowolona, a czasem zdarza jej się martwić, jak to będzie wyglądać.

"No to jest wielkie wydarzenie w rodzinie Stockingerów, bo moja córka idzie do szkoły - nie mogę w to uwierzyć, ponieważ dopiero co przychodziła na świat, a teraz dumna prawie 7-latka za chwilę w mundurku pójdzie do pierwszej klasy, także trochę to do mnie nie dociera, ale dużo o tym rozmawiamy w domu, bardzo się na to szykujemy. Jednego dnia córka jest szczęśliwa, że zaraz będzie uczennicą szkoły, a kolejnego tęskni za przedszkolem i musimy pocieszać - także są takie skoki i spadki nastroju, ale jestem dumny bardzo. Za chwilę będę tatą uczennicy szkolnej - jak dumnie to brzmi" - powiedział "Super Expressowi" Robert.

Zobacz też: Pilna wiadomość z TVP! Chodzi o prowadzących Pytanie na śniadanie

Robert Stockinger skompletował córce wyprawkę do szkoły

Okazuje się, że Robert oraz jego żona otrzymali ze szkoły specjalną listę, na której znalazły się najpotrzebniejsze produkty. Według gwiazdora TVP w jego czasach nie potrzeba było aż tylu różnych akcesoriów. Dodał, że nie sądzi, aby w obecnych czasach dzieci aż tak bardzo przeżywały, jaką kto ma wyprawkę do szkoły.

"Dostaliśmy listę ze szkoły i rzeczywiście tych pozycji jest kilka stron, myślę, że za moich czasów, aż tylu tych przyborów nie było potrzebnych. Na szczęście dzisiaj idzie się do sklepu i wszystko jest dostępne na wyciągnięcie ręki. Pamiętam tylko, jak ja bardzo przeżywałem, jak miałem ostre nożyczki już takie prawdziwe, takie, że już można sobie zrobić krzywdę i że ja już jestem na tyle duży, że już sobie nie zrobię i mama mi zaufała, że mam takie w piórniku. Przeżywałem to, co się w tym piórniku znajdowało albo kto ma jaki tornister. Nie wiem, czy dzisiaj dzieci doceniają takie zwykłe szkolne przedmioty tak jak my kiedyś. Jest to dla mnie bardzo wzruszające. Pamiętam, jak ja dostawałem swoją pierwszą wyprawkę, jak zapisywałem pierwszy plan lekcji i dziś obserwują to wszystko jako młody tata i wzruszające to jest" - mówił Stockinger.

Zobacz też: Poznaliśmy prawdziwe powody odejścia Stockingera z TVN. "Poczuł się niedoceniony"

Tyle gwiazdy wydadzą na wyprawkę szkolną dla swoich pociech

Basia Kurdej-Szatan w rozmowie z "Super Expressem" wylicza: - "Za same zeszyty i akcesoria szkolne około 400 zł - na jeden raz to dość sporo, do tego dochodzą książki. W podstawówce publicznej książki dzieci mają za darmo, ale np. w liceum już trzeba kupować. Jedna książka do angielskiego mojej chrześnicy kosztuje 150 zł, inne trochę mniej, ale książek trzeba kupić kilkanaście…" - posumowała znana aktorka.

Inna znana gwiazda Ada Fijał z kolei wyznała, że wyprawka szkolna to obecnie spory wydatek. Według niej dobrym patentem jest kupowanie używanych podręczników, ubrań czy szkolnych akcesoriów.

"Wyprawka szkolna to dziś spory wydatek, nie ma co ukrywać. Co do cen, fakt – można się złapać za głowę, ale jeśli są to rozsądne zakupy, to przybory mogą spokojnie starczyć na kilka lat. U nas na przykład syn już czwarty rok chodzi z tym samym plecakiem, i na szczęście moda na jego ulubionego bohatera jeszcze się nie skończyła. Fajnym patentem są też używane podręczniki, a ubrania można znaleźć w second handach – taniej, bardziej eko, a i często lepszej jakości - zaznacza gwiazda i dodaje: - Powiem szczerze, że te zakupy mogą być niezłą frajdą. Pamiętam, że za naszych czasów wybór przyborów był raczej skromny, a teraz... każdy dzieciak ma swoich ulubionych bohaterów z bajek, filmów czy gier, i to właśnie te tematyczne gadżety potrafią zachęcić do powrotu do szkoły. Mój syn ma na przykład automatyczną temperówkę do kredek – coś, co w moich czasach zrobiłoby furorę w klasie!" - śmieje się w rozmowie z nami Ada.

Monika Mrozowska, która jest mamą 4 dzieci, z czego 2 jest w wieku szkolnym, wyjawiła nam, że wszystko zostawia na ostatnią chwilę.

"Jeszcze się nie wzięłam za wyprawki szkolne dla dzieci. Czekamy na początek roku szkolnego, tym bardziej że dzieciaki są jeszcze na wakacjach. Wtedy będziemy wiedzieli, co konkretnie będzie potrzebne, jakie zeszyty i do czego. Na pewno się coś pozmienia. Józek teraz idzie do czwartej klasy, a Jagoda do liceum. Jeszcze nawet nie planowałam budżetu na ten cel. Jeszcze żyję wakacjami. Liczę też na to, że na początku września niektóre przybory szkolne będą nieco przecenione, więc zakupy będą bardziej ekonomiczne i tym samym przyjemniejsze. Nie lubię przepłacać, a za zaoszczędzone pieniądze zawsze mogę kupić dzieciom coś dodatkowego. Staramy się też nie kupować zbędnych rzeczy. Mój syn trzeci rok z rzędu będzie miał ten sam plecak. Powiedział, że nie chce nowego, bo ten bardzo lubi i wystarczy, że się go wypierze. Myślę, że dużo rzeczy z poprzednich lat jeszcze będzie nam służyć" - powiedziała aktorka.

Agnieszka Mrozińska z kolei już zabiera się za kompletowanie podręczników oraz innych przyborów szkolnych. Popularna aktorka z kolei wyznała, że jej pociechy mają już podstawowe rzeczy - długopisy i zeszyty.

"Pomału kompletujemy wyprawkę. Kupujemy co jakiś czas coś nowego. Do przyborów szkolnych z chęcią dokładają się też dziadkowie, więc trochę mnie odciążają. Mamy już zeszyty i długopisy i strój na rozpoczęcie roku szkolnego. Szacuje, że na wszystko było wydane ok. 800 złotych, ale z pewnością to jeszcze nie koniec" - powiedziała nam aktorka.

Zobacz naszą galerię: Tyle gwiazdy wydadzą na wyprawki szkolne dla swoich pociech. Niektórzy złapią się za głowę

A tutaj, w księgarni Vivelo, możecie kupić podręczniki szkolne

Sonda
Tęksnisz juz za szkołą?
Robert Stockinger martwi się o córkę. Już niedługo pójdzie do szkoły

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają