Na te święta Kim Kardashian wydała nową aplikację: Kimoji, czyli klawiaturę na telefon z jej emotikonami, m.in. z jej wielką pupą, twarzą, biustem. Możemy wybierać nawet między Kim w blondzie i w ciemnych włosach. - Ahhhhhhhh, wciąż nie mogę uwierzyć, że popsułam cały App Store!!!! - pochwaliła się Kim na Twitterze po tym, jak sklep Apple zawiesił się po szturmie internautów chcących posiadać aplikację Kim.
Niestety aplikacja może być niebezpieczna! Program może archiwizować każdy tekst, który zostanie napisany na telefonie komórkowym, łącznie z numerami kart kredytowych... - Pełen dostęp pozwala twórcy tej klawiatury przesyłać wszystko, co napiszesz, łącznie z rzeczami, które pisałeś w przeszłości - czytamy w oficjalnym ostrzeżeniu aplikacji! To może dotyczyć też danych wrażliwych, jak numery kart czy adresy.
Aplikacja kosztuje niecałe 2 dolary, czyli około 8 złotych.
Zobacz: Emil Haidar już nie rozpacza po rozstaniu z Dodą!