W 9. odcinku wśród 9 różnorodnych wystepów mogliśmy podziwiać również gorące dziewczyny z Samba Afro Carnaval. Zespół składa się z 5 dziewczyn, które pochodzą z różnych krajów (są w nim również dwie Polki). Dziewczyny zapowiadały przed występem, że są wybuchowe i gorące. Zatańczyły, nawiązując do zbliżającego się wielkimi krokami Euro 2012 - jedna z nich była trenerem piłki nożnej, natomiast pozostałe zawodnikami. Oczywiście - półnagimi.
Mogłoby się wydawać, że nagie, piękne ciała i stylizacja na Euro 2012 podbije serca jurorów oraz widzów. Nic bardziej mylnego! Krystyna Mazurówna ostro skomentowała: - No, to nie był taniec, ale tanuszek. Ale macie przyszłość, np. w Paryżu. Tam są tanie restauracyjki i tam zawsze takie panienki tańczą między stolikami. Albo w centrach handlowych. Albo na festiwalu złego gustu.
Oczywiście innego zdania była męska część jury. Alan Andersz zaniemówił i jąkając się powiedział: - Jestem ogromnym fanem waszej samby. To było super, dla mnie to jest bardzo proste! Taniec dziewczyn spodobał się też Filipowi Czeszykowi, chociaż on otwarcie przyznał, że "to nie jest jego jazda". Jednak nie mógł nie zwrócić uwagi na urodę dziewczyn i od razu, bez słowa dał im zieloną gwiazdkę.
Joanna Liszowska, tak jak Mazurówna, nie była przekonana i powiedziała: - Ja mam gorące rytmy w swoim sercu, tak jak wy. Powiedziałyście, że jesteście mieszanką wybuchową i ja czekała na wybuch. Jak dla mnie to jest za mało.
Maciej Dowbor podsumował te oceny jednoznacznie: - Nie przejmujcie się dziewczyny, to zwykła kobieca zazdrość. Ale czy na pewno? W końcu Samba Afro Carnaval nie przeszły do finału. Czyżby przed telewizorami zasiadały same zazdrosne dziewczęta, które nie chciały wysyłać SMS-ów na gorące tancerki?