Ania Iwanek tylko u nas zdradza tajemnice
Iwona Janczewska: Ramówka TVP i jesteś na niej w innej roli niż zwyciężczyni The Voice of Poland, prawda? Czy mnie słuchy, nie mylą?
Ania Iwanek: No nie mylą, nie mylą. Mój voice'owy single został użyty jako właśnie piosenka promocyjna wiosennej ramówki. Czyli będziemy Cię słyszeć praktycznie codziennie. Przez jakiś czas tak. Jeżeli zacznę wyskakiwać z lodówki, to przepraszam, mam nadzieję, że to będzie przyjemne wyskakiwanie z lodówki.
IJ: Powiedz mi, jak się odbywa taki wybór tej piosenki? Czy ktoś się zgłosił do Ciebie i powiedział, Aniu, nagraj single?
AI: To był single, który nagraliśmy dla The Voice'a w programie.
IJ: Czyli to będzie ten voice'owy?
AI: Tak, tak, tak. Po prostu skontaktowano się ze mną, z nami i padło pytanie, czy chcemy, nie chcemy. Oczywiście, że chcemy. I bardzo to jest miłe, że ta piosenka została wybrana, żeby pełnić taką funkcję.
IJ: Dobrze, a co jeszcze zawodowo u Ciebie słychać? Jak ta kariera po voice'ie się toczy?
AI: Dobrze się toczy. Teraz pracujemy nad singlami, singlem, singlami. Już pracujemy nad piosenkami, więc co się dzieje teraz. Ale też chcemy, żeby to było dopracowane, takie jak ja bym chciała, żeby to były dobre moje piosenki. Więc to też nie jest tak, że chcemy je wypuścić od razu na prędkości, tylko po prostu nad nimi teraz pracujemy, dopieszczamy je. No i niedługo, jak już je skończymy, to one polecą w świat i wszyscy będą mogli je usłyszeć.
Zobacz też: Porzuciła pracę w luksusowych hotelach, by stanąć na scenie „The Voice of Poland”. Uczestniczka show TVP zagrzała trenerów do walki
IJ: Dobrze, czyli takim marzeniem już jakby bliskim realizacji jest właśnie ta płyta, te single, tak? Dopracowane?
AI: Tak.
IJ: Ale czy jeszcze są jakieś cele? No bo trzeba sobie stawiać poprzeczkę wysoko. Czy może jakieś?
AI: Są. Na przykład kończymy remont u nas w knajpie.
IJ: Więc zakończenie remontu to też jest jeden z takich.
AI: Tak, tak, tak. Każdy, kto robił remont to wie. Okropne. Ale już na szczęście tam też jest bliżej niż dalej, więc właściwie nie, już prawie jest koniec, już jest koniec.
IJ: Czyli remont bez niespodzianek?
AI: Chciałam myśleć, "no może masz takie szczęście". Nie, no zawsze są niespodzianki w remoncie, ale to były niespodzianki, które dało się okiełznać, więc to jest akurat super.
IJ: Czyli co, trzymamy kciuki i niech ta kariera płynie, niech knajpa działa i jej będzie pięknie.
AI: Bardzo dziękuję, miód na moje serce. Dzięki śliczne.