Zdjęcia do „Jagiellonów” kręcone są zarówno w plenerze, jak i w specjalnie zaaranżowanych na średniowieczne czasy halach produkcyjnych Telewizji Polskiej. Scenografia i kostiumy aktorów robią ogromne wrażenie. Sami artyści doskonale czują w swoich kreacjach.
- Odnalazłem się świetnie. Jednym z moich marzeń zawodowych było zagrać w filmie kostiumowym, więc jak tylko znalazłem się na planie, zobaczyłem scenografię i kostiumy to poczułem się jak w domu… Byłem zszokowany pieczołowitością wykonania scenografii – uśmiecha się Sebastian Skoczeń (40 l.).
Sebastian to serialowy Władysław Jagiełło, który bardzo poważnie podszedł do powierzonej mu roli.
- Kiedyś jeździłem konno, ale przed zdjęciami wykupiłem sobie kilka lekcji. Na planie mamy też zajęcia z kaskaderami. Uczymy się ostrych galopów czy władania mieczem podczas jazdy na koniu – zdradza aktor.
Na poświęcenia gotów był również Michał Chruściel (28 l.), wcielający się w postać Świdrygiełło, jednego z wielu braci Władysława Jagiełło.
- Na potrzeby produkcji musiałem wyhodować sobie brodę i zapuścić włosy, co nie było dla mnie większym problemem, choć każde podcięcie włosów, czy brody muszę konsultować z charakteryzacją. Zaleca się, żebyśmy nie chodzili na własną rękę do fryzjera. Reżyser stawia na naturalność aktorów, żeby jak najmniej używać peruk i innych sztucznych elementów – opowiada nam Michał.
- To postać skrajnie negatywna w tym serialu. Buntownik, pijak, awanturnik, intrygant. Krótko mówiąc antybohater – podsumowuje Michał swojego bohatera.
Artysta popisuje się znajomością staropolskich zwrotów takich jak „Ciżmy sparciałe”, czy „miękkie zwisy” i zaznacza, że nie są to pozytywne określenia.
Więcej w naszym materiale wideo oraz w galerii zdjęć!