Agnieszka Szulim, prowadząca programu Na językach, w którym Mikołaj Lizut udzielił kontrowersyjnej wypowiedzi na temat modelek (Zobacz: Mikołaj Lizut: Jaki, kur..a, talent? Modelka ma mieć ładnego ryja i zgrabną dupę), wyjawiła nam kilka informacji o swoim ślubie. Póki co powiedziała w mediach nie wiele na ten temat. - Nie jestem na tyle szalona, żeby mówić co, gdzie, kiedy i dlaczego, bo nie uwierzę, że mogłoby to przynieść cokolwiek dobrego - powiedziała Agnieszka. Jednak potwierdziła kiedy uroczystość się nie odbędzie. Portale plotkarskie spekulowały, że wielkie wydarzenie będzie miało miejsce 25 grudnia tego roku. - Nie, 25 grudnia to nie będzie, nie tak prędko - zdementowała dziennikarka.
Szulim bardziej wylewna była w sprawie tak zwanej "czarnej listy", na której rzekomo miała umieścić osoby nie mile widziane na ślubie. - Nie można wierzyć we wszystko o czym piszą media. To jest jakiś absurd - powiedziała. - Najbardziej zaskoczyło mnie to, że nie chcę zaprosić Nergala. A ja liczyłam na to, że on zaśpiewa na moim weselu - dodaje z przekąsem Agnieszka. Przypominamy, że Nergal był dawnym chłopakiem Dody, która ma z Szulim na pieńku. Ciekawe czy zespół Behemot wystąpi w roli weselnej kapeli? Może jak Starak sypnie groszem się zgodzą?