Tysiące fanów muzyki głosowało na festiwalu Heineken Open'er

2010-07-04 18:09

Festiwal festiwalem, ale zagłosować trzeba... W niedzielę okazało się, że fani Pearl Jam, Massive Atack, Skunk Anansie i innych zespołów występujących na festiwalu muzycznym Open'er w Gdyni ruszyli do urn wyborczych zlokalizowanych niedaleko miejsca koncertu. Pomogli im w tym organizatorzy, którzy przez ostatnie dnie informowali, gdzie mogą zagłosować.

Dworzec PKP Gdynia Główna. Przed chwilą pojawiły się na nim kolejne rzesze uczestników koncertu. Wszystkich kieruje się do autobusów jadących w kierunku Gdyni - Kosakowa, gdzie przez cztery dni odbywa się muzyczne wydarzenie tegorocznego lata w Polsce - Festiwal "Open'er". W autobusach tłum ludzi cierpliwie wyglądających końcowego przystanku. Większość z nich z ciekawością czyta zamieszczone na szybach ulotki informacyjne, gdzie można pójść 4 lipca i zagłosować.

Informacje o głosowaniu podczas festiwalu i lokalach wyborczych były zamieszczone też na stronach organizatora. Ale to nie wszystko.

- Przygotowaliśmy szereg udogodnień dla festiwalowiczów chcących oddać głos w wyborach. Na terenie Open'er są tablice informacyjne i mapy z zaznaczonymi lokalami wyborczymi w Gdyni - mówi Mikołaj Ziółkowski, szef agencji koncertowej Alter Art, organizator Open'er. Gdynia uruchomili dodatkowe bezpłatne autobusy, które dowożą ludzi do lokali wyborczych w centrum miasta.

W niedzielę 4 lipca okazuje się, że mimo festiwalowej atmosfery oraz zmęczenia po wyczerpujących koncertach gro osób bierze dowód, zaświadczenie i jedzie głosować.

- Od trzech lat mieszkam w Warszawie. Żeby zagłosować musiałam udać się do rodzinnego Kłodzka. Tam odebrałam dokument upoważniający mnie do głosowania poza miejscem zamieszkania. Wreszcie udałam się do Gdyni - mówi Monika dla portalu TVN.24

- Miałabym do siebie pretensje gdybym nie oddała dziś głosu - dodaje. - Zastanawiałem się do ostatniej chwili, czy brać to zaświadczenie, czy nie brać - mówi Tomasz, właściciel sieci sklepów z akcesoriami komputerowymi z Poznania. - Ale tyle słyszę w radio o tym, że trzeba wziąć odpowiedzialność i zagłosować, że byłoby mi zwyczajnie głupio gdybym nie oddał głosu.

Władze Gdyni spodziewały się, że podczas trwania festiwalu, na Pomorzu będzie odpoczywało nawet 200 tysięcy turystów. Tylko na Open'era zjechało ok. 80 tys. osób z całej Polski (i ze świata).

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają