Całe życie powtarzała, że nigdy nie rzuci palenia. Ale gdy latem Tyszkiewicz z zawałem serca trafiła do szpitala, lekarze natychmiast kazali jej zerwać z nałogiem. Jurorka "Tańca z gwiazdami" nic sobie jednak z tego nie robiła i ukradkiem delektowała się dymkiem. Ale w końcu aktorka poszła po rozum do głowy. W rozmowie z "Super Expressem" wyznała, że postanowiła zadbać o zdrowie.
- Od kiedy rzuciłam palenie, ani razu nie wzięłam papierosa do ust - zdradza nam pani Beata.
Przyznaje jednak, że to zadanie nie było łatwe.
- Trzeba przetrzymać moment odruchu. To tak jak ktoś lubi kupić nową gazetę każdego dnia i czuć jej zapach. Niektórzy zapalają papierosa, ale nie zaciągają się dymem. Ja tego nie robię - wyjaśnia.
Tyszkiewicz znalazła zajęcie, które zastąpiło jej papierosa.
- Są osoby, które zajadają się słodyczami, ale ja tego nie polecam. Ja zajmuję ręce drutami, wszystko po to, by nie palić - dodaje. I sukces gwarantowany.
Zobacz także: Cichopek świętuje rocznicę ślubu. Wzruszający wpis
Przeczytaj również: Żona Kraśki w ciąży? Jest komentarz
Polecamy ponadto: Ewa Farna wzięła ślub. Pokazała zdjęcie z uroczystości