Pierwszy odcinek kolejnego sezonu "Sanatorium miłości" pokazał widzom, że będzie się działo, a seniorzy, których poznaliśmy, nie krępują się mówić o intymności. Choć niektórzy z nich zbliżają się już do "70", łóżkowe ekscesy wciąż są dla nich ważne. Najodważniejszy wydaje się pan Dariusz ze Szczecina.
– Seks jest dla mnie bardzo ważny! Lubię seks, nie ukrywam. Wolałbym partnerkę, która by też gustowała w tym seksie, kurczę, na pewno – ogłosił z uśmiechem przed kamerami. – Dopóki nie poznałem mojej żony, to miałem bogate życie erotyczne. Naprawdę bogate – dodał z dumą.
Krzysztof (69 l.) z Torunia nie ukrywa, że brakuje mu seksu.
– Moje życie to teraz high life. Wszystko umiem ugotować, tylko w jednej sprawie nie jestem samowystarczalny, bo do tego potrzeba drugiej osoby – śmiał się. – Seks u mnie jest ważny, ale nie najważniejszy. Pierwsze to jest życie, a seks... jest bardzo ważny. Mogę powiedzieć, że na drugim miejscu – powiedział.
Nie tylko panowie otworzyli się na temat braku czułości. Przebojowa Iwona (64 l.) z Warszawy marzy o przyjemnych randkach na plaży.
– W styczniu idę na emeryturę i przeprowadzam się do Hiszpanii. Facet zawsze by się przydał, w Hiszpanii chodzilibyśmy na plażę, przebywali razem, miziali się – zaplanowała. – Uwielbiam się całować. To jest chyba nienormalne? Nie wiem, czy w moim wieku tak może być, ale zawsze tak było – powiedziała, a w pierwszych rozmowach z mężczyznami z programu kokieteryjna Warszawianka śmiała się, że z seksem jest jak z jazdą na rowerze i tego się nie zapomina.
"To chyba nienormalne?" – zapytała samą siebie pani Iwona. Ależ jak najbardziej normalne! Bez względu na wiek.
– Potrzeby seksualne, bliskości, relacji opartych o intymność są jak najbardziej naturalnym elementem naszego życia, i to w każdym wieku – mówi "Super Expressowi" psycholog Katarzyna Kucewicz. – Są osoby, które mają mniejsze potrzeby, wygaszone, albo też większe i to do późnych lat. Nasze temperamenty mogą się różnić i jest to zupełnie naturalne zjawisko – zaznacza specjalistka i dodaje, że to, że seniorzy śmiało mówią o seksie, nie powinno nikogo szokować. – Mówienie o swoich potrzebach wprost jest w porządku! No chyba że seks staje się głównym tematem naszych rozmów – mówi nam Kucewicz.
Co sądzicie o wyznaniach seniorów?