Kuba Grabarek to uczestnik 6. edycji show "Love Island. Wyspa miłości", który wraz z Weroniką Piątek zajął trzecie miejsce w finale. Mężczyzna zapadł w pamięć widzów wyznaniem, że ma raka. Później jednak wyznał swojej partnerce, że rzeczywiście chorował, ale ostatecznie nie zdiagnozowano u niego choroby nowotworowej.
- To nie do końca był w ogóle rak. To była choroba: wrzodziejące zapalenie jelita grubego. Tak… Miałem przejścia […]. Wiesz, byłem po tych szpitalach, miałem zagrożenie życia […]. Zawsze słyszałem, że to wrzodziejące, albo może być rak. Po prostu brałem to do siebie, że to rak, ale to nie jest w końcu rak, tylko jakby ryzyko. [...] Źle to przekazałem. Nie powinienem tak mówić, no ale powiedziałem - zwierzył się przed kamerą.
Słowa Grabarka wywołały niemałe oburzenie w mediach społecznościowych. Widzowie ostro skrytykowali jego lekkomyślne zachowanie i zarzucali mu, że próbował wywołać litość, aby wygrać program. Apelowali również do producentów o wyrzucenie mężczyzny z wyspy. Grabarek nie został jednak ukarany za swoje słowa. Udało mu się nawet dotrzeć do finału. Ostatecznie on i Weronika zajęli 3. miejsce, a więc wrócili z wyspy z pustymi rękoma.
Kuba Grabarek skłamał, że ma raka. Teraz bije się w pierś i przeprasza
Mimo że od finału "Love Island" minęło już kilka tygodni, mężczyzna dopiero teraz postanowił opublikować oświadczenie w sprawie kłamstwa na temat swojej choroby.
- Na początek chciałem przeprosić za swoje zachowanie wszystkie osoby chore oraz swoich bliskich. Okłamywałem sam siebie, bo tak było mi łatwiej, żałuję tylko, że nie wykorzystałem sytuacji w programie, żeby nagłośnić temat swojej choroby, aczkolwiek mam nadzieję, że zrobię to tutaj właśnie z wami. Choroba zostanie ze mną do końca życia, ale jak możecie zauważyć, da się z nią żyć. Spełniam swoje marzenia, wziąłem udział w programie, trenuję, pracuję. Mam wrzodziejące zapalenie jelita grubego. Zaprzepaściło to moje marzenie zostania piłkarzem, natomiast po dojściu do siebie ukierunkowała mnie na inne pasje - powiedział.
Kuba Grabarek dodał, że zamierza wesprzeć fundacje charytatywne. W ten sposób chce pomóc innym chorującym osobom.
- Chcę zacząć wspierać kilka wybranych przez nas wspólnie fundacji, chcę pokazywać wam, że da się żyć z chorobami, że to nie powód do wstydu, że nie warto się poddawać i warto spełniać marzenia - dodał.
Myślicie, że naprawdę zrozumiał swój błąd?