Ujawniamy prawdę o zarobkach i fanaberiach Julii Wieniawy. Mama gwiazdy zabrała głos

Julia Wieniawa za sprawą roli w "Rodzince.pl" niemal z dnia na dzień zyskała ogromną popularność i status gwiazdy. Aktorka stała się bohaterką wielu publikacji prasowych, a jej nazwisko rozgrzewa internautów. Niedawno ukazała się publikacja, w której "osoba z otoczenia" opowiadała o nagannym zachowaniu 20-latki.

- Jest młoda, myśli, że wszystko jej wolno. Była nieprzyjemna podczas projektów, które razem realizowaliśmy. Obrażała się, kiedy coś jej nie pasowało. Potem zdarzyło nam się jeszcze kilka nieprzyjemnych konwersacji - zdradziła WP osoba z otoczenia gwiazdy.

O odniesienie się do tych informacji poprosiliśmy mamę i zarazem menadżerkę młodej aktorki. Marta Wieniawa zapewniła, że artykuł jest niezgodny z prawdą i godzi w dobre imię jej córki.

- Obecnie kalendarz Julii jest wypełniony po brzegi. Nagrywa materiał na płytę, gra równolegle w kilku serialach i jest ambasadorką kilku prestiżowych marek. Z racji na swoje zaangażowanie Julia dużo czasu spędza na planie i sesjach zdjęciowych. Jest bardzo młoda osobą, ale jest bardzo świadoma tego co robi. Ma swoje cele i działa tak, aby je osiągnąć swoją ciężką pracą, zaangażowaniem i talentem. Od początku do swoich aktywności podchodzi bardzo profesjonalnie za co jest bardzo chwalona. Szanuje i docenia pracę innych, którzy współtworzą z nią wspólne projekty. Nikogo na planie nie obraża i nie ma ma też mowy o krzyku. Jeśli tylko to możliwe, Julia stara się współpracować ze sprawdzonymi stylistami, reżyserami, producentami, fotografami czy "mejkapistami", aby uzyskać możliwie najlepszy efekt, ale też by atmosfera na planie czy sesji była przyjacielska. Jedyna "fanaberia", którą jako manager staram się zawsze wywalczyć dla Julii to jakiś "kąt" aby w przerwie między zdjęciami mogła się wyciszyć i odpocząć. Julia pracuje bardzo intensywnie i chwila odpoczynku jest dla niej bardzo ważna.

Według informacji WP, Julia Wieniawa rzadko kiedy przychodzi na imprezy za darmo. Podobno za jedno jej wyjście trzeba zapłacić ok. 80 tys. zł...

- Pojawianie się Julii na różnego rodzaju imprezach za każdym razem ma inny charakter. Na wielu pojawia się towarzysko lub w związku ze swoją aktywnością zawodową zarówno muzyczną jak i aktorską. Często bierze udział w akcjach charytatywnych i tu absolutnie nie ma mowy o jakimkolwiek wynagrodzeniu. Część imprez wynika z jej kontraktów z topowymi markami i zazwyczaj takie pojawienie się na imprezie jest częścią uszytej na miarę strategii marketingowej. O Julii kontraktach krążą różne plotki, które mają niewiele wspólnego z prawdą. Szczegóły kontraktów objęte są klauzulą poufności obowiązującej obie strony. Siłą rzeczy żadna ze stron nie dopuszcza do upublicznienia prawdziwych danych - przyznała Marta Wieniawa.