W programie "W Kontrze" na antenie TVP Info, Jarosław Jakimowicz zdecydował się na wyoutowanie zmarłego aktora przy okazji rozmawowy z Magdaleną Ogórek o paradzie równości w Częstochowie. Aktor znany z "Młodych wilków" stwierdził, że marzy mu się powrót takich czasów, w których "nikomu to nie przeszkadzało", że dana osoba spotyka się z partnerem tej samej płci. Przy okazji opowiedział o Krzysztofie Kolbergerze i jego partnerze.
- Znajomi, którzy mnie znają z czasów, kiedy mieszkałem w Barcelonie w Hiszpanii, naszym gościem w domu bardzo często był znany aktor, Krzysztof Kolberger. Przyjeżdżał ze swoim partnerem. Świętej pamięci Krzysztof Kolberger, a jego partnera spotkałem niedawno na ulicach Warszawy. Zajmuje się kostiumami w filmach fabularnych. Kulturalni, mili, grzeczni, wychowani... - wyliczał.
Jakimowicz odpowie przed sądem? Miał nie udzielić pomocy wykorzystywanemu dziecku
Póżniej w kolejnym programie tłumaczył się, dlaczego zdecydował się powiedzieć o tym, że Krzysztof Kolberger był gejem.
- Ja opowiedziałem piękną, fajną historię przyjaźni, miłości, koleżeństwa. O Krzysztofie Kolbergerze, który mnie odwiedzał i moją żonę i spali u nas w mieszkaniu. To opowieść o czym? O tym, że nie ma barier, nie ma granic, jest tolerancja, jest po prostu bajka, która można tworzyć – mówił Jarosław Jakimowicz.
Nie tylko Andrzej Piaseczny! Będziecie w szoku, kto jeszcze ma inną orientację [LISTA NAZWISK]
Jak się okazuje, aktor wcale nie był pierwszym, który ujawnił orientację seksualną Kolbergera. W 2020 roku w wywiadzie dla "Repliki", magazynu dla osób LGBT, uczyniła to aktorka Jadwiga Jankowska-Cieślak (70 l.). - O tym, że Krzysiek Kolberger, mój kolega ze studiów, był gejem, czy raczej biseksualistą, dowiedzieliśmy się wszyscy lata później. W szkole teatralnej "przyznanie się" do bycia gejem nie wchodziło w grę, za to się wylatywało ze studiów - wyznała. Wspomniała także o coming oucie Witolda Sadowego (+100 l.), którego partnerem był Jan Ryżow.