Scena na której 30 czerwca występowali Beyonce i Jay-Z miała zamontowaną wysuwaną platformę. Dzięki niej gwiazdy miały być bliżej publiczności. Gdy Beyonce powoli kończyła koncert, wysuwany element sceny zaciął się i nie zadziałał. Do piosenkarki podeszła obsługa techniczna z... drabiną! Gwiazda musiała po niej zejść [MAMY NAGRANIE]. A nie było to takie proste. Beyonce, jak przystało na wielką gwiazdę, założyła na występ bardzo wysokie szpilki. Zejście w nich po drabinie było więc nie lada wyzwaniem. Wokalistka jednak podołała zadaniu i przy pomocy obsługi technicznej powoli i z gracją zeszła.
Jak informuje Pudelek, wpadka na koncercie Beyonce miała związek z zaplanowaną akcją fanów. Wielbiciele sławnego małżeństwa chcieli uhonorować piosenkarkę tysiącami czarnych i żółtych balonów. Niestety jeden z nich wplątał się w szyny, po których poruszała się platforma. Obsługa techniczna nie potrafiła sobie poradzić z tym problemem, dlatego jedynym rozwiązaniem było podstawienie drabiny.