Daniel zgłosił się do programu "Chłopaki do wzięcia" i na oczach kamer poszukuje kobiety, z którą ułoży sobie życie i założy rodzinę. Mężczyzna mieszka w - delikatnie mówiąc - nie najlepszych warunkach. Jest jednak gotowy na wielkie zmiany, które wiążą się z pojawieniem w jego życiu kobiety.
Nie siedzi jednak bezczynnie i ma też swoje plany co do remontu domu. Planuje w końcu urządzić w nim łazienkę, bez której - jak zapewnia - radzi sobie świetnie.
Okazuje się, że przyczyną niebytu, w jakim bardzo długo tkwił Daniel jest tragedia, której doświadczył. Mężczyzna przyznał, że kilka lat temu jego ukochana zginęła w tragicznym wypadku, a wtedy jego świat legł w gruzach. Widać, że temat śmierci ukochanej, mimo upływu czasu, nadal jest dla niego bardzo bolesną kwestią.
- Inaczej się żyje i świat jest inny. A tak to, co z tego... Nic z tego. (...) Ciężko mi było zapomnieć o niej. Jak gadam o tym, to płakać mi się chce. (...) Jakoś trzeba pogodzić się z tym losem (...) Jakby wypadku nie było, to może wszystko byłoby dobrze i by się ułożyło w życiu (...) A tak to... trudno się mówi - powiedział załamany Daniel.
Mężczyzna przyznaje, że marzy o założeniu rodziny. Bardzo chciałby mieć dzieci.
Całe jego wyznanie zobaczycie w niedzielę 26 czerwca o 21:30 na antenie Polsat Play.