Jeszcze nie tak dawno ukrywali tę znajomość, ale teraz są nierozłączni. Spotkać ich można na warszawskich i krakowskich salonach. Ale nie gardzą też wizytą w kinie.
Do Cinema City na warszawskiej Sadybie gospodarz "Milionerów" w TVN wraz z piękną Julią przyszedł tuż po siódmej wieczorem. Para wybrała zwykły dzień w tygodniu, bo wtedy nie ma tłoku w kinie.
Perfekcyjny narzeczony ustawił się w kolejce do kasy po bilety. Julia cierpliwie czekała z boczku.
Hubert wybrał amerykański obraz pod tytułem "Siedem dusz" - to opowieść o nieszczęśliwym człowieku, który pragnie popełnić samobójstwo, na szczęście na swej drodze spotyka piękną kobietę...
Szarmancki Hubert zadbał o ducha, ale i o ciele nie zapomniał. Kupił Julii ogromny kubeł popcornu. Oboje usiedli w jednym z dolnych rzędów, jak najdalej od innych kinomaniaków. Julia z uwagą oglądała film i rozkoszowała się smakiem prażonej kukurydzy. Hubert za to co chwilę spoglądał na swą wybrankę i z czułością gładził jej zaokrąglony brzuszek.