Ania i Filip, którzy poznali się na planie serialu "Prosto w serce", postanowili spotkać się poza pracą. Wybrali przytulną knajpkę w centrum Warszawy. Zjedli kolację i długo rozmawiali. Ania rozciągnięta na wygodnych poduchach śmiała się z dowcipów kolegi po fachu. Nie od dziś wiadomo, że ta serialowa para bardzo się lubi. Krążyły nawet plotki, że mają się ku sobie. Anna nieraz mówiła, że bardzo ceni Filipa, a przede wszystkim uwielbia jego kulinarny gust.
- Jest dżentelmenem starej daty. Jak wiadomo, do serca kobiety najlepiej trafić przez żołądek, a okazuje się, że Bobek świetnie gotuje - chwaliła przyjaciela Mucha.
Ale sielanka nie trwała długo. Do restauracji jak burza wpadł Marcel Sora i zabrał ukochaną do domu.
Taki z niego zazdrośnik!