Eurowizja 2022 za nami, jednak wciąż nie opadły emocje związane z konkursem. Ogromne poruszenie wywołała decyzja ukraińskiego jury, o nieprzyznaniu Polsce żadnego punktu. Początkowo falę hejtu wylali internauci, którzy nie szczędzili przykrych słów naszym wschodnim sąsiadom. Oczywiście nie brakowało też głosów, że zwycięstwo Ukrainy jest spowodowane trwającą w tym kraju wojną. Emocje były tak duże, że ostudzić je postanowił przewodniczący ukraińskiego jury Wadim Lisica. Mężczyzna opublikował post na Facebooku, w którym wyjaśnił, jak wyglądało głosowanie. Tłumaczył, że odbywało się ono pod nadzorem adwokata, a "Polska i inne kraje otrzymały takie punkty, na jakie zasłużyły w opinii każdego z sędziów".
Eurowizja 2022: Ukraiński minister zabrał głos
Ołeksandr Tkachenko, ukraiński minister kultury i polityki informacyjnej, także postanowił wypowiedzieć się na temat głosowania jury z jego kraju. Mężczyzna zamieścił komentarz na Twitterze.
Drodzy Polacy i Litwini, przyznane waszym krajom 0 punktów przez jury z Ukrainy w #Eurowizji to prawdziwy wstyd. Uzyskałeś 12 od Ukraińców! Naród Ukrainy dał wam 12. Wasze wsparcie dla naszego kraju jest nieocenione. Nasza wdzięczność i zaangażowanie również - napisał.