- Dostałem rano telefon, że znak został skradziony. Oczywiście jeszcze dzisiaj popołudniu postaramy się zainstalować nową tablicę - zapewnił burmistrz miasta Forney, który szybko został zasypany gradem pytań od miejscowych dziennikarzy.
Amerykańskie portale plotkarskie zastanawiają się, czy ktoś ukradł tę tabliczkę z miłości do piosenkarza, czy tez może uznał, że Bieber nie zasługuje jeszcze na to, by honorować go w ten sposób.
Przypomnijmy, że autorką pomysłu nadania ulicy nazwy imienia Justina Biebera jest 11-letnia Caroline Gonzalez.
- Uważam, że za to, co osiągnął, należy mu się własna ulica - argumentowała dziewczynka swoją decyzję.
Caroline musi być teraz bardzo zła. Dobrze, że nie pełni już funkcji burmistrza, bo strach pomyśleć, co by się stało ze złodziejem tabliczki.