Jak informowaliśmy na se.pl, Robert Kozyra w listopadzie 2012 roku złożył zawiadomienie na policji o nękaniu. Juror Mam Talent przez trzy miesiące był prześladowany obraźliwymi telefonami. Z doniesień tabloidów wynikało, że jego psychofanem miał być "bogaty biznesmen z Trójmiasta. Groził on wówczas Kozyrze pobiciem a nawet zabójstwem.
Patrz też: Psychofan chciał WYKASTROWAĆ BIEBERA sekatorem!
Jednak policja umorzyła śledztwo, gdyż jej zdaniem nic się nie stało.
- W sprawie telefonów i SMS-ów od 10 lipca do 23 września sprawca został ustalony, ale prokuratura uznała, że nie mamy do czynienia z nękaniem - potwierdza w rozmowie z Faktem rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Dariusz Ślepokura. Jeśli chodzi o kilkadziesiąt zawierających zniewagi wiadomości tekstowych, to prokuraturze nie udało się ustalić sprawcy i śledztwo także zostało umorzone.