Unmute to zespół złożony wyłącznie z osób głuchych, który przeszedł pierwszy etap polskich preselekcji do Eurowizji. Tworzy go pięciu młodych i pełnych pasji artystów: Zuzanna Szymańska, Jakub Stanisławczyk, Magdalena Wdowiarz, Julia Kramek oraz Alina Jagodzińska. Unmute powstał w ramach protestu przeciwko wykluczaniu osób niesłyszących z popkultury i udało mu się zrobić coś wielkiego dla całej kultury Głuchych: znalazł się w dziesiątce zespołów i artystów wybranych do krajowych preselekcji spośród 150 zgłoszeń! Już w sobotę, 19 lutego, Unmute weźmie udział w konkursie, którego zwycięzca zostanie reprezentantem Polski na Eurowizji 2022. Grupa udzieliła wywiadu „Super Expressowi”, w którym daje poznać się czytelnikom nieco bliżej.
Polecany artykuł:
Powiedzcie kilka słów o sobie. Co lubicie? Czym się interesujecie? Czym zajmujecie się poza muzyką?
Alina Jagodzińska: Jestem lektorką języka migowego i uczę słyszących migać, aby w przyszłości mogli wspierać osoby głuche. Od urodzenia jestem Głucha, mam szóstkę rodzeństwa, rodzice i wszyscy w domu są Głusi. W czasie wolnym uprawiam różnego rodzaju sporty.
Magdalena Wdowiarz: Na co dzień jestem graficzką komputerową. W wolnych chwilach gram w koszykówkę. Należę do Kadry Narodowej Niesłyszących.
Julia Kramek: Na co dzień pracuję jako lektorka języka migowego, uczę słyszących migać i uwielbiam patrzeć, jak rozwijają się pod tym względem. Co jeszcze lubię? Nakryć się kocem, wziąć ciepłą herbatę i oglądać filmy. To moja forma relaksu. Przyjemność sprawia mi też zajmowanie się moim psem i granie w gry planszowe.
Kuba Stanisławczyk: Jestem w Unmute jedynym chłopakiem. Na co dzień zajmuję się programowaniem. Mam naprawdę bardzo wiele różnych zainteresowań. W czasie wolnym chodzę na spacery z psem, słucham muzyki, gram w gry, planuję podróże i oglądam filmy.
Zuzanna Szymańska: Pochodzę z Bydgoszczy. Od urodzenia jestem Głucha. Pracuję w Oddziale Kujawsko-Pomorskim Polskiego Związku Głuchych w Bydgoszczy oraz w Zarządzie Głównym PZG w Warszawie. Jestem też lektorką języka migowego. W czasie wolnym lubię czytać książki i słuchać muzyki.
Jak zaczęła się wasza przygoda z muzyką? Z tego co rozumiem, nie zajmowaliście się nią zawodowo.
Magda: Zarząd Główny Polskiego Związku Głuchych ze współpracy z agencją Change Serviceplan ogłosili projekt, do którego zaprosili osoby Głuche, które lubią śpiewać i migać. Tak powstał zespół Unmute.
Julia: Projekt ruszył 19 września 2021 roku, czyli w Międzynarodowy Dzień Głuchych, a jego celem była popularyzacja kultury Głuchych.
Kuba: Chciałem dodać, że jako zespół Unmute każdy z nas ma swoją historię. Niektórzy w ogóle nie mieli związku z muzyką, to było dla nich coś nowego, a inni od najmłodszych lat byli w środowisku muzycznym. Nie zajmowaliśmy się nią zawodowo, ale hobbystycznie.
Mówicie, że kochacie muzykę. Powiedzcie, czym muzyka jest dla was? Jak ją odbieracie?
Kuba: Głusi, którzy w ogóle niczego nie słyszą, czują drgania od basów. Poza tym patrzą na mimikę wokalistów i taniec. Nie słyszą, ale widzą przekaz emocjonalny w ruchach ich ciała.
Alina: Ja w zespole Unmute na początku skupiłam się na basach i tempie muzyki, próbowałam liczyć kroki. Pomogło mi patrzenie na innych członków w szerszej perspektywie. Dzięki temu mogłam widzieć, jak muzyka brzmi.
Magda: Niektórzy z nas używają aparatów słuchowych, które pomagają nam odbierać muzykę.
Zuzanna: Muzyka spokojna pomaga mi się skupić, kiedy coś robię. Bez muzyki nie wyobrażam sobie życia - wsiadam do samochodu i od razu włączam radio. Mam też połączony aparat słuchowy z telefonem, żeby móc słuchać muzyki. W autobusie ludzie się na mnie patrzą, bo okazuje się, że słychać ją z mojego aparatu! (śmiech) Bez muzyki mam depresję.
Alina: Niektórzy Głusi w swoich domach mają dodatkowe wzmacniacze do muzyki, żeby basy były mocniejsze i mogli ją lepiej czuć.
Jaki jest wasz ulubiony gatunek muzyki? Domyślam się, że pop lub rap brzmi dla was zupełnie inaczej, niż na przykład heavy metal i macie swoje preferencje.
Magda: Lubię pop i muzykę indyjską.
Julia: Nie lubię muzyki z głosem, bo jej nie rozumiem. Uwielbiam za to perkusję, gitarę, wszystko, co rytmiczne. W Unmute muzyka jest dla mnie idealna, bo czuć mocno bas!
Alina: Mam tak samo. Rozpoznaję tylko basy i nie rozumiem śpiewania oraz słów.
Zuzanna: Lubię pop, hip-hop i trochę techno.
Kuba: Ja od dziecka lubię metal, rock i muzykę alternatywną. Różne style, ale mocne brzmienie, szczególnie z basem i dodatkowo głosem.
Z jakimi reakcjami się spotykacie, kiedy mówicie, że jesteście zespołem złożonym z głuchych osób? Ludzie są zaskoczeni, że można tworzyć w ten sposób muzykę?
Julia: Grupy są podzielone - część osób jest pod wrażeniem, mówią: „Wow, to jest świetne!” i otrzymujemy od nich dużo pozytywnych komentarzy. Inni z kolei mówią: „To jest język migowy? Myślałem, że to taniec”. Zdecydowanie więcej jest odbioru pozytywnego. Ludzie wiedzą, że robimy coś ważnego i przełamujemy bariery. Język migowy to część naszej kultury. Słyszący myślą, że muzyka to tylko głos. Nie, można też migać i śpiewać w ten sposób. Wcale nie trzeba tego robić głosem.
Zuzanna: Muzyka nie jest tylko dla słyszących. Jest dla wszystkich ludzi.
Magda: Słyszący patrzą na naszą mimikę, na miganie. My śpiewamy, to nie są zwykłe ruchy rąk, w tym są całe emocje. Ważne jest, żeby odbierać całe nasze ciało.
Kuba: Jak widzę, że ktoś wrzuca komentarz i pisze: „Nie rozumiem, co oni migają, ale rozumiem mimikę”, to myślę sobie: „Wow!”.
Zuzanna: Ktoś mówi, że nie rozumie, ale przecież ja też nie rozumiem, co śpiewają słyszący.
Co czuliście, kiedy dowiedzieliście się, wyłoniono was spośród 150 zgłoszeń i znaleźliście się w dziesiątce artystów i zespołów, którzy zagrają na koncercie preselekcyjnym? Spodziewaliście się, że zajdziecie tak daleko? Były emocje i wzruszenie?
Kuba: Czujemy się już wygrani. Co prawda jest jeszcze występ w Turynie, ale już jesteśmy z siebie bardzo zadowoleni. Wybrali nas ze 150 zgłoszeń!
Julia: Na początku, jak już dostaliśmy się do finału, byłam szczęśliwa, ale też naprawdę w szoku.
Alina: Jesteśmy dumni. Zapisaliśmy się w kulturze Głuchych jako zespół, który dostał się do pierwszej dziesiątki. To jest naprawdę ogromny sukces!
Zuzanna: Najwięcej emocji wzbudza we mnie to, że co roku oglądałam Eurowizję, a teraz sama wezmę udział w konkursie.
Jaka jest przyszłość waszego zespołu? Czy zamierzacie tworzyć muzykę nawet, jeśli nie wygracie konkursu preselekcyjnego? Czy myślicie o nagraniu płyty?
Zuzanna: Nie możemy wcześniej planować. Nie wiemy, jak będzie na Eurowizji, ale chcemy tworzyć dalej muzykę, bardzo podoba nam się to, co robimy. Chcemy współpracować dalej z agencją i z Polskim Związkiem Głuchych. Zobaczymy, co będzie dalej. Na pewno nie zamykamy tego tematu.
Kuba: Mamy już różne pomysły, ale jeszcze czekamy na wyniki Eurowizji i może będziemy dalej działać.
Zuzanna: Może po Eurowizji dostaniemy jakąś propozycję?
Rozumiem, że nie wybiegacie tak daleko w przyszłość, ale przyznaję, że zastanawiałam się, czy będziecie chcieli podbijać zagraniczne rynki muzyczne i śpiewać w angielskim języku migowym.
Julia: Może warto o tym pomyśleć. Jest ponad 300 języków migowych na świecie. Na pewno nie nauczymy się ich wszystkich, ale pomyślimy o międzynarodowym języku migowym.
Kuba: Najpierw pierwszy krok, a potem drugi. Powoli, ale do przodu.
Jesteście zestresowani czy bardziej podekscytowani konkursem?
Julia: Mam mieszane uczucia. Jestem zadowolona, ale też trochę się stresuję. Jak będzie? Jak to wszystko się uda? Dużo pytań. Staram się o tym nie myśleć i skupić na tym, co jest teraz.
Alina: Zawsze marzyłam o wzięciu udziału w tego typu wydarzeniach, a teraz jestem w konkursie do Eurowizji! Czuję, że im bliżej, tym więcej emocji. Na pewno będzie trochę stresu, ale chciałabym pokazać, że potrafię tańczyć. Jestem Głucha, ale potrafię.
Zuzanna: Na pewno o nas jeszcze usłyszycie!
Powodzenia na konkursie! Trzymam za was kciuki!
Rozmawiała Aneta Nowosińska
Zobacz zdjęcia członków Unmute w naszej galerii!