Natasza wyznała na łamach magazynu "Viva!", że bała się porodu i jej mąż, Janusz Józefowicz (50 l.) był cały czas przy niej, podczas tej wyjątkowej chwili.
- Byłam przekonana, że mężczyzna nie powinien w tym uczestniczyć. Mało tego, nie zgadzałam się ze swoimi koleżankami, które opowiadały mi, że to wspaniałe, kiedy mąż jest obok. Całą ciąże tłumaczyłam Januszowi, że najlepiej będzie, jeśli on będzie czekał pod drzwiami Sali porodowej i zostanie zaproszony do środka, kiedy już będzie po wszystkim – mówi Urbańska.
Gwiazda zmieniła zdanie na temat wspólnego porodu z mężem, dopiero w szpitalu.
– Lekarz chciał mi wbić igłę w kręgosłup, żeby mnie znieczulić, a ja z nerwów cała się trzęsłam. Nie pomagały ani słowa otuchy lekarzy, ani pielęgniarki - wspomina Natasza. - Wtedy zrozumiałam, że tylko przy nim czuję się bezpiecznie i że muszę mieć go przy sobie cały czas – zdradziła aktorka "Vivie".
Natasza urodziła zdrową córeczkę na początku grudnia 2008 roku i dała jej na imię Kalina.
Urbańska nie chciała Józefowicza na porodówce
2009-02-05
14:40
Natasza Urbańska (31 l.) przeżywała kryzys podczas swojej ciąży i miewała chwile załamania. Jednak podczas porodu przeszła wewnętrzną przemianę i zamieniła się w odpowiedzialną kobietę.