Natasza Urbańska cały czas pracuje w Teatrze Buffo, gdzie dyrektorem jest Janusz Józefowicz. Reżyser znany jest ze swych ogromnych wymagań wobec aktorów i perfekcjonizmu. Podobno dla żony nie robi wyjątków i Natasza wcale nie ma taryfy ulgowej.
Zobacz: Józefowicz da spokój Urbańskiej! Już nie będzie się wtrącał w jej karierę
- Janusz jest moim reżyserem, dyrektorem i ja jestem jedną z artystek w zespole. I to jest najlepszy możliwy związek i jedyna możliwa praca w taki sposób. Nie przenosimy prywaty na scenę - ja nadal jestem tak samo traktowana jak inni artyści, nadal Janusz mnie karci jak jest źle, zwraca mi uwagę i wyłapuje niuanse, że coś jest nie do końca tak. Myślę, że dwukrotnie bardziej wymaga ode mnie niż od innych, ale jestem mu za to ogromnie wdzięczna, bo w ten sposób ja jeszcze więcej się uczę i jeszcze więcej mam pokory do zawodu. Zagryzam czasami zęby, że się tak czepia, ale ma rację - wyznała w wywiadzie dla agencji Newseria Lifestyle.
Jednak wspólne życie sprawiło, że Józefowicz zaczął brać pod uwagę zdanie i pomysły Nataszy, co gwiazdę bardzo cieszy.