Hubert Urbański (47 l.) spędził uroczy wieczór w towarzystwie swojej latorośli. Ich spotkanie zaczęło się na warszawskim placu Zbawiciela w jednej z najbardziej popularnych lokalizacji w Warszawie, czyli knajpie Charlotte. Hubert wraz z córką i jej koleżanką oczekiwali na resztę ekipy. Sącząc bursztynowy płyn z plastikowego kufla, Urbański z bujną siwą brodą i w kaszkiecie na głowie niezbyt odbiegał od najmodniejszego nurtu warszawskiej ulicy.
>>> Milioner Hubert Urbański płaci 1000 zł na dziecko
Grupka znajomych powiększała się z minuty na minutę. Kiedy wszyscy stawili się w umówionym miejscu, rozbawiona gromada postanowiła wybrać sobie odpowiednie lokum na kontynuowanie wieczoru. Długo nie szukali, imprezowy szlak zaprowadził ich na ulicę Armii Krajowej, do nie mniej popularnego Latawca. Tutaj wszyscy rozlokowani za wielkim stołem, co chwila domawiali chłodzące napoje. Hubert niekiedy wyłączał się z dyskusji, popadając w delikatną zadumę, rozkoszował się smakiem cygara.
Wieczór zakończył się około 23.30. Wyluzowany tata to skarb!