Centrum Warszawy w czwartkowy późny wieczór. Tomasz dopiero co zakończył pracę. Jeszcze o godz. 20 występował na deskach swojego teatru w sztuce "Król dramatu". Ale tuż po spektaklu, gdy zapadła kurtyna, aktor nie wrócił grzecznie do domu.
Miał wreszcie czas tylko dla siebie i przyjaciół. A grono nie byle jakie. Krzysztof Materna (64 l.) i Rafał Bryndal (52 l.) bardzo ochoczo stawili się na małą uroczystość przyjaciela. Wznosili toasty za zdrowie i sukcesy jubilata.
- No to sto lat! - rozlegały się głosy.
Tego wieczoru nie tylko przyjaciele nie zawiedli Tomka. Aktor został rozpoznany przez grupkę fanów, którzy zaczęli gratulować mu talentu, składać życzenia urodzinowe i prosić o autografy.
Do życzeń się przyłączamy - 100 lat!