– Gwiazdy niechętnie wpuszczają kamery do swoich domów. Opierają się okrutnie. Muszę się naprawdę nieźle starać, żeby zachęcić do udziału w moim programie, ale mam wrażenie, że jak już mnie wpuszczą, to potem nie żałują – zdradza „Super Expressowi” Chincz i dodaje:
– Muszę używać różnych argumentów, czasem trzeba po dobroci, czasem trzeba groźbą. Prezenterka zdradza, że najtrudniej miała z Magdą Gessler (65 l.). Po pierwsze, aby wpuściła ekipę do domu, a po drugie, ciężko było znaleźć wolny termin w kalendarzu restauratorki.