Urszula musiała przerwać wywiad. Emocje wzięły górę, gdy wspomniano jej zmarłego męża

2022-05-31 16:30

Urszula (62 l.) jest jedną z legend polskiej muzyki. Wokalistka udzieliła ostatnio wywiadu, w którym wspomniano o jej zmarłym mężu, Stanisławie Zybowskim (+48 l.). Ten temat był jednak tak bolesny, że Urszula Kasprzak musiała przerwać rozmowę.

Urszula Kasprzak przerwała wywiad, gdy wspomniano Stanisława Dybowskiego

i

Autor: AKPA/Jacek Kurnikowski Urszula Kasprzak przerwała wywiad, gdy wspomniano Stanisława Dybowskiego

Urszula Kasprzak to artystka występująca pod pseudonimem Urszula. Wylansowała ona takie przeboje jak "Dmuchawce, latawce, wiatr", "Malinowy król" czy też "Konik na biegunach". Prywatnie Urszula przez wiele lat była partnerką Stanisława Zybowskiego. Para doczekała się syna, Piotra. Niestety, w 2001 roku Stanisław Zybowski zmarł, a jego bliscy pogrążyli się w żałobie. 

Choć obecnie Urszula jest partnerką młodszego o 20 lat Tomasza Kujawskiego, wciąż pamięta o zmarłym mężu. Podczas wywiadu, którego udzieliła w związku z premierą swojej autobiografii, poruszono temat Zybowskiego. Jest on jednak na tyle bolesny dla artystki, że ta musiała przerwać rozmowę. 

Urszula przerwała rozmowę, gdy wspomniano o jej zmarłym mężu

Wdowa po Stanisławie Zybowskim ujawniła nieznane fakty ze swojego życia w książce "Urszula", która ukazała się na rynku wydawniczym w maju 2022 roku. Nie stroniła od trudnych, smutnych historii ze swojego życia. Podczas rozmowy z Ewą Baryłkiewicz, na podstawie której powstała biografia artystki, mówiła m.in. o zmarłym na nowotwór Zybowskim. Dziennikarka przytoczyła słowa mężczyzny, który mówił niegdyś, iż Urszula jest "tak samo ładna wewnątrz, jak na zewnątrz". Na wspomnienie cytatu Stanisława Zybowskiego oczy Urszuli zaszkliły się.

Pamiętam ten wywiad. To nie jest tak, że Staś jest daleko. Że jak teraz ci o nim mówię, to jego tu nie ma. Jest! On jest mną. Jest we mnie. I trudno mi mówić... No i koniec wywiadu. Chyba musimy zrobić przerwę - oznajmiła poruszona artystka. 

Urszula dodała, że prawdziwe uczucie trwa wiecznie.

Miłość się nie kończy. Trwa, tyle że w innym wymiarze. Gdybym w to nie wierzyła, chyba bym zwariowała! Nikt z nas nie wie, jak tam jest, tak naprawdę, i nie dowiemy się tego za życia, ale... trzeba w coś wierzyć. Zostaje po nas tylko energia, efekty naszej pracy. Twórczość. Ona nigdy nie przemija. (...) Pochowaliśmy Stasia w Józefowie, na naszym cmentarzu, ale... to tylko miejsce. Mam wrażenie graniczące z pewnością, że on jest wszędzie, ale najmniej tam... Nawet zdjęcie wybrałam mu takie, na którym jest roześmiany i pokazuje palcami znak hipisowski: peace. Taki był! I jest.

Macie podobne zdanie do niej?

Doda ostro o Radku Majdanie i jego małżeństwie
Sonda
Chcesz przeczytać autobiografię Urszuli Kasprzak?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki