Urszula Kasprzak jest jedną z największych gwiazd polskiej estrady lat 80. i 90. Na scenie pojawia się po dziś dzień. Niedawno znana artystka podzieliła się ze swoimi fanami smutną informacją. Odszedł jej dobry znajomy.
Zobacz też: Wiemy, co Urszula chciała zrobić z prochami męża. Miała "niecny plan". W tle sekta?
Urszula pożegnała dobrego przyjaciela
Michał Hochman zmarł 9 czerwca 2024 roku w wieku 80 lat. O jego odejściu poinformowała Polska Fundacja Muzyczna. Smutne wieści zostały następnie potwierdzone przez Budkę Suflera.
"Odszedł Michał Hochman. Mówiono o nim Ostatni Taki Bard. I słusznie. Radosny, gościnny, kochający muzykę jak mało kto. Był częścią polskiej społeczności na całym świecie. Często zapraszaliśmy Michała na swoje koncerty. Pamiętne zwłaszcza są te w Sali Kongresowej w Warszawie. Często również my korzystaliśmy z Jego gościnności w USA. Był artystą, który nie starał się za wszelką cenę zdobywać serca słuchacza. Do samego końca śpiewał i grał. Jego „Konik na biegunach” to wielopokoleniowy przebój" - można było przeczytać na oficjalnym profilu "Budki Suflera".
Na informacje o śmierci zareagowała również Urszula. Artystka napisała, że miała ogromne szczęście w życiu, poznając Michała, bo bardzo trudno jest o taką osobę w dzisiejszym świecie.
"Będzie bardzo ciężko bez Niego, i samotnie bardzo, bo tak dobrego człowieka jak Michał, trudno w życiu spotkać... Dziękuję, że miałam ten przywilej poznać Ciebie i pokochać..." - napisała w sieci artystka.
Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że gdyby nie Hochman nikt nie kojarzyłaby Urszuli z piosenką "Konik na biegunach". Okazuje się, że to właśnie Michał śpiewał kultowy utwór jako pierwszy. Muzyk nagrał go w 1965 roku z zespołem Kawalerowie. Wiele lat później podarował piosenkę Urszuli. Wszystko po to, aby zaprezentowała go w nowej aranżacji młodszej widowni. Piosenka szybko stała się hitem i trafiła na wiele list przebojów.
Zobacz też: Wiemy, co Urszula chciała zrobić z prochami męża. Miała "niecny plan". W tle sekta?
Zobacz naszą galerię: Urszula zapomniała o grobie męża