Urszula czas swojej nieobecności na muzycznym rynku tłumaczy wychowywaniem syna Szymona, który ma już 6 lat. Przez ten czas nabrała sporo zbędnych kilogramów, których przez ostatnie lata się wstydziła. Rozpoczęła więc mozolną pracę nad sobą i teraz całkowicie odmieniona wraca z nowym krążkiem.
- Ważyłam już prawie osiemdziesiąt kilogramów i przeraziłam się tym. Nad efektem, który teraz widzisz, pracuję już trzeci rok. Biegam jeżdżę na rowerze, spaceruję z psem, a do tego jeszcze dieta... - wyznała Piosenkarka na łamach "Twojego Imperium".
Urszula przyznała się, że ma wielką słabość do jedzenia, a dodatkowo w przybieraniu na wadze pomaga jej stres. Początkowo przy rzucaniu wagi towarzyszył jej osobisty trener oraz dietetyk, ale teraz artystka sama się już pilnuje.
Gratulujemy wytrwałości i z niecierpliwością czekamy na premierę płyty "Wstaje nowy dzień".
Urszula przestała się opychać
2009-09-22
20:04
Po tym, jak Urszula (49 l.) zniknęła z polskiej sceny muzycznej i zarzekała się, że więcej nie będzie śpiewać, sporo przytyła i bardzo się zmieniła. Wokalistka jednak z czasem postanowiła przezwyciężyć swoje słabości, przestała opychać się jedzeniem i zaczęła znowu śpiewać.