Piosenkarz najpierw przeszedł głęboką depresję i był uzależniony od leków. W tym czasie nawet nie chciało mu się daleko dojeżdżać do kasyn. Dlatego kupił sobie dom obok jednego z nich. Jak twierdzą pracownicy, gwiazdor jest tam stałym bywalcem. Co noc w jaskini hazardu traci po kilkanaście tysięcy funtów. Jak tak dalej pójdzie, zostanie bankrutem!
- Cieszy mnie już tylko hazard. Jako piosenkarz się już wypaliłem - powiedział w jednym z wywiadów załamany artysta.