Kto by pomyślał, że sama Małgosia Foremniak również potrzebuje rąk, które leczą. Aktorkę spotkaliśmy ostatnio pod tajemniczym gabinetem "Turkus". Wyszła z niego cała rozpromieniona. Cóż było przyczyną aż takiej odmiany? "Super Express" już wie. To mająca uzdrowicielską moc Grażyna Rozmysłowicz.
Patrz też: Małogorzata Foremniak: Każdy facet, z którym się spotykam, ma przekichane (ZDJĘCIA!)
- Pani Małgosia jak najbardziej korzysta z moich usług. Przychodzi od roku - mówi bioenergoterapeutka w rozmowie z "Super Expressem". - Na początku bardziej systematycznie, teraz w miarę potrzeb. Nic dziwnego, że wyszła ode mnie uśmiechnięta, tak to właśnie działa.
"Celem spotkania jest dojście do źródła lęku, bólu, złości, obsesji, smutku, poczucia niespełnienia. Odblokowuję, uwalniam energię w ciele. Spotkania ze mną pomagają w odkrywaniu toż- samości, zdrowia fizycznego i duchowego, akceptacji i miłości" - pisze na swojej stronie pani Grażyna i dodaje: "Stosuję opracowaną przez siebie technikę oddziaływania na punkty energetyczne w ciele. Stosuję również masaż, gdy jest to konieczne".
Patrz też: Małgorzata Foremniak potrzebuje faceta (ZDJĘCIA!)
Jednak dla Foremniak takie spotkania z uzdrowicielką to za mało.
- Pani Małgosia już wkrótce będzie uczestniczyć w warsztatach "białego głosu" - mówi Rozmysłowicz w rozmowie z "Super Expressem".
Na takich zajęciach Małgosia będzie mogła pracować z oddechem, wzmacniać przeponę.
- Warsztaty są przydatne dla tych, którzy chcą przestać chorować i zacząć cieszyć się życiem pełnym dźwięków, odkrywanych na nowo - czytamy na stronie.
Foremniak tak bardzo polubiła te spotkania, że panią Grażynę uważa nie tylko za bioenergoterapeutkę.
- To moja przyjaciółka - odpowiedziała nam aktorka na pytanie o swoje wizyty w uzdrawiającym gabinecie.