Val Kilmer nie chciał się leczyć. Wierzył, że uratuje go modlitwa

2025-04-02 17:25

2 kwietnia media obiegła przykra informacja o śmierci Vala Kilmera. Legendarny aktor od lat zmagał się z ciężką chorobą. Z powodu wiary długo odmawiał konwencjonalnego leczenia. Wierzył, że to modlitwa go uleczy. "To 'leczenie' spowodowało moje cierpienie" - stwierdził w jednym z wywiadów.

Gwiazdor "Top Gun" nie żyje. Val Kilmer miał 65 lat

We wtorkowy poranek pojawiła się informacja o śmierci Vala Kilmera. Aktor znany z takich filmów, jak "Top Gun", "The Doors", "Batman Forever" czy "Tombstone" zmarł 1 kwietnia w wieku zaledwie 65 lat. Przykrą wiadomość potwierdziła jego córka, Mercedes.

Przyczyną śmierci gwiazdora Hollywood było zapalenie płuc. Kilmer od lat walczył z inną chorobą. Ponad dekadę temu wykryto u niego guza. W 2015 roku trafił do szpitala z powodu silnego krwawienia. Wówczas odkryto, że cierpi na raka jamy ustnej. Choroba miała bardzo ciężki przebieg. To nowotwór i trudne leczenie sprawiły, że ulubieniec widzów na całym świecie mocno zmienił się fizycznie, miał problemy z oddychaniem i jedzeniem. Choroba odebrała mu również głos, co wpłynęło na przedwczesne zakończenie jego kariery. 

Nie mogę mówić bez zatkania tej dziurki. Muszę wybrać, czy oddychać, czy jeść - mówił w filmie dokumentalnym "Val".

W 2022 roku aktor wrócił do roli Icemana w drugiej części wielkiego hitu "Top Gun". W filmie udało mu się przemówić, dzięki pomocy nowych technologii - filmowcy użyli sztucznej inteligencji, aby odtworzyć jego głos. Mimo choroby Val Kilmer był bardzo aktywny w sieci. Na Instagramie zamieszczał m.in. zdjęcia swoich prac malarskich. Ostatni post opublikował 22 marca. Chętnie uczestniczył również w spotkaniach z fanami

Zobacz również: Val Kilmer miał romans z Izą Miko?! I nie tylko. Po rozstaniu z żoną aktor romansował na potęgę

Stanisław Tym nie żyje. Zmarł w wieku 87 lat

Val Kilmer odmawiał leczenia z powodu wiary

Val Kilmer był członkiem Stowarzyszenia Chrześcijańskiej Nauki. Jest to ruch religijny założony w XIX wieku przez Mary Baker Eddy. Wbrew nazwie nie zalicza się on do chrześcijaństwa. Jego członkowie odrzucają medycynę konwencjonalną. Wierzą, że choroby mają charakter duchowy i można je wyleczyć poprzez modlitwę. 

Aktor początkowo długo odmawiał leczenia. Powoływał się słowa dr. Bernarda Lowna, wynalazcy defibrylatora, który twierdził, że "miłość leczy. Bardziej niż jakiekolwiek inne umiejętności". W jednym z wywiadów Kilmer powiedział, że modlitwa wyleczyła już wiele osób. Był wdzięczny za wszystkie słowa wsparcia oraz modlitwy w jego intencji.

Dzieci Kilmera, córka Mercedes oraz syn Jack, błagali ojca, by poddał się leczeniu. Dopiero po tym, gdy pewnej nocy obudził się wymiotując krwią, uległ namowom dzieci. 

Po prostu nie chciałem doświadczać ich strachu, który był głęboki. Musiałbym się oddalić, a po prostu nie chciałem być bez nich - przyznał w jednym z wywiadów.

Val Kilmer przeszedł chemioterapię i dwie tracheotomie

Aktor przeszedł chemioterapię, radioterapię i dwie tracheotomie. W 2020 roku aktor przekazał, że od czterech lat znajduje się w remisji. Do końca pozostawał jednak wierny swojej wierze. W rozmowie z "The New York Times" powiedział, że to leczenie spowodowało, że nie mógł normalnie jeść, a mówić mógł jedynie dzięki pomocy specjalnych urządzeń.

To przez radioterapię i chemioterapię. To nie przez raka. To "leczenie" spowodowało moje cierpienie – powiedział  wskazując na rurkę tracheostomijną.

Ktoś podchodzi do ciebie i mówi, że zostały ci tylko cztery miesiące życia, ale pojęcie czasu jest ludzkie. Więc jeśli opisujesz boskie pojęcie czasu, to nie ma czasu - dodał Kilmer.

Zobacz również: Polski filmowiec miał poważny wypadek. Rodzina 29-latka zbiera pieniądze na leczenie

Super Express Google News
Jak dobrze pamiętasz twórczość Jerzego Stuhra? Sprawdź to w naszym quizie!
Pytanie 1 z 10
Jaką piosenkę śpiewał komisarz Ryba w samochodzie w filmie "Kiler"?

Ta treść jest częścią płatnej współpracy z Google w celu promowania Google Trends.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki