Spore zamieszanie wywołały wieści, że Sebastian Fabijański nie zamierza grać w filmach Patryka Vegi. Choć wszystko wskazywało na to, że współpraca obydwu panów układa się znakomicie. Zwłaszcza, że aktor wystąpił w "Pitbullu", "Botoksie" i "Kobietach Mafii". Niestety, po serii krytyki pod adresem produkcji kontrowersyjnego reżysera ich współpraca dobiegła końca. Przez chwilę Vega został bez topowych aktorów, jednak jak widać, jego filmy wciąż ściągają do kin mnóstwo widzów. Czy właśnie dlatego Fabijański postanowił "pogodzić się" z filmowcem?
Vega i Fabijański piorą PUBLICZNIE BRUDY
Sebastian zadzwonił na antenę internetowego programu "Hejt Park", w którym gościł twórca "Botoksu". Ojciec dziecka Maffashion zapragnął wyjaśnić pewne sprawy: - Co tam słychać u ciebie, bo się nie mogę w ogóle do ciebie dobić (...) Napisałem do ciebie z rok temu, czemu tak schudłeś, bo zmartwiłem się, sam byłem w słabej kondycji. Chciałem cię zapytać, jak tam dalej, jakie plany i w ogóle - mówił Fabijański, a jego wypowiedź dokończył prowadzący Michał Pol: - I czy Sebastian jest w tych planach. Zaskoczony Vega odpowiedział bardzo dyplomatycznie i wypomniał powód ich konfliktu: - Na pewno ty też jesteś teraz kimś innym, ja pewnie też. Ja się kompletnie na to nie zamykam (...) Zarzucałeś mi, że jestem zafiksowany na kasę i faktycznie trochę tak było, natomiast teraz jestem w takim momencie życiowym, że mogę coś robić z pasji.
Fabijański "żebrze" o rolę?
W komentarzach pod filmem pojawiło się wiele opinii zażenowanych widzów. Uznali, że to, co zrobił Fabijański to "upokarzajacy telefon", a aktor "pucuje się na oczach setek ludzi" i "skompromitował się". Myślicie, że mają rację, a może już niedługo zobaczymy go w kolejnym filmie Patryka Vegi? Czas pokaże!