Zastanawiamy się, po co Victoria tak chudnie? Stresów za wiele nie ma, jej kolekcja ubrań sprzedaje się świetnie, a synowie na razie nie przysparzają problemów wychowawczych. Była Spicetka już kilka miesięcy temu wyglądała nieciekawie, a teraz to już sama skóra i kości!
Co prawda, Victoria stara się ukryć nędzną figurę za luźnymi strojami, ale twarzy nie ukryje. Jej i tak pociągłę rysy stały się bardziej wydatne, oczy się uwypukliły. W zestawieniu z zaciśniętymi (zawsze!) ustami mamy efekt ufoludka!
Victorii radzimy od czasu do czasu spojrzeć w lustro. Ona naprawdę nie jest już sexy!