VIDEOBLOGI SE: Ewa Wąsikowska - Jak naprawdę wyglądają nago Wolszczak, Moro i Wendzikowska?

2017-08-23 11:00

Ostatnio kilka znanych kobiet m.in. aktorka Grażyna Wolszczak (58 l.), dziennikarki Odeta Moro (39 l.) i Anna Wendzikowska (35 l.) wzięło udział w rozbieranej sesji dla magazynu „Woman’s Helth”. Oprócz makijażu i lakieru na włosach nie miały na sobie absolutnie nic. W ten sposób miały zachęcić Polki do tego, by zaczęły akceptować swoje ciało.

Efekt? Zależy o czym mówimy, bo efekt sesji znakomity. Wszystkie panie wyglądają na zdjęciach jak... supermodelki. Ale czy to faktycznie przekonało zwykłe kobiety, że każda z nich jest piękna? Wiele internautek dość krytycznie wypowiada się na ten temat. Twierdzą, że dopiero patrząc na te zdjęcia można wpędzić się w kompleksy. Bo bohaterki sesji mają ciała idealne – bez względu na wiek i życiowe doświadczenia. Grażyna Wolszczak, która dobiega sześćdziesiątki, wygląda na 20-latkę!
Jak to możliwe? Prawda jest taka, że jeśli siedlibyście w profesjonalnym studiu zdjęciowym, zostali fachowo oświetleni, pomalowani, ufryzowani, też wyglądalibyście jak boginie i bogowie. Wystarczy choćby spojrzeć na zdjęcia Anny Wendzikowskiej, które ostatnio zrobili jej paparazzi. Dziennikarka stoi nago w hotelowym oknie i… nie wygląda tak atrakcyjnie jak na zdjęciach do kolorowego magazynu.
Makijaż naprawdę potrafi zdziałać cuda, co potwierdziła mi niedawno jedna z charakteryzatorek,  która zajmuje się przygotowywaniem do występów baletmistrzów w jednym z najznakomitszych europejskich teatrów. Okazuje się, że przed spektaklem najwięcej czasu zajmuje jej... malowanie panom sześciopaków na brzuchach! Zapamiętajcie więc: żadna siłownia, a nawet operacje plastyczne, drogie zabiegi medycyny estetycznej, nie dadzą nam tyle dobrego w krótkim czasie co brązer i pędzel. Zapomnijcie o kompleksach!

Cesarz jest nagi
A skoro jesteśmy już w temacie obnażania się, to trzeba przyznać, że słowa więcej potrafią o nas powiedzieć niż nagie ciało. I tak jest w przypadku Sławomira Świerzyńskiego (55 l.), lidera zespołu Bayer Full, który ostatnio w jednym z wywiadów powiedział, co myśli o ludziach którzy przychodzą na jego koncerty. Artysta, który często nazywa siebie „cesarzem disco polo”, grywa koncerty również za granicą – m.in. w Niemczech, Belgii i Holandii. I chyba nie bardzo mu się to podoba, bo postanowił ocenić tamtejszą publiczność. Stwierdził, że to „tępe dzidy bez poczucia rytmu”. Ciekawe co teraz czują ludzie, którzy zapłacili tam za jego występ.
Przy okazji dostało się też kolegom po fachu Świerzyńskiego, bo piosenkarz skrytykował ich, że w kółko grają te same piosenki i jako przykład podał wielki hit zespołu Weekend i Radka Liszewskiego „Ona tańczy dla mnie”.
Jak nazwać takie zachowanie? Szczerość ponad wszystko? A może emocjonalny striptiz bez klasy? Jedno jest pewne – cesarz jest nagi. Kto chce, niech wiwatuje.

Zobacz: Nagie zdjęcie, a teraz TO. Rubik pozuje topless!

Przeczytaj też: Seksowna Zawadzka kusi w bikini

Polecamy: Frąckowiak topless! Modelka pokazała biust

Ewa Wąsikowska VIDEOBLOG: Wolszczak, Wendzikowska i Moro w sesji NAGO

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki