Jarosław Bieniuk (38 l.) to dla wielu kobiet mężczyzna idealny. Trudno tak o nim nie myśleć, skoro sprawdził się w najtrudniejszej życiowej roli – po śmierci swojej wieloletniej partnerki aktorki Anny Przybylskiej (†36 l.) przejął na siebie wychowywanie trójki ich dzieci: Oliwii (15 l.), Szymona (11 l.) i Janka (6 l.). Jest dla nich wspaniałym ojcem i poświęca im niemal każdą chwilę. Nie unika też rozmów o tej sytuacji. Od czasu do czasu udziela wywiadów, w których opowiada o tym, jak obecnie wygląda życie ich rodziny. W jednym z nich szczerze wyznał, iż nie sądzi, że mężczyzna w jego wieku powinien do końca życia być sam. I faktycznie, jakiś czas temu u jego boku pojawiła się piękna Martyna Gliwińska (27 l.). Kobieta miała wyjątkowo trudne zadanie, ponieważ oprócz uczucia Bieniuka musiała też zdobyć względy jego dzieci, a przy tym zrobić to na tyle dyskretnie i z klasą, żeby nie narazić się na hejt. I udało się! Internauci pokochali tę parę, kibicują jej i czekają na ślub. Co prawda sami zainteresowani twierdzą, że na razie nie są nawet zaręczeni, ale kto wie, co wydarzy się w najbliższym czasie. My trzymamy mocno za nich kciuki.
Wszystko przez zdjęcia?
Odmienne opinie można przeczytać pod artykułami donoszącymi o kolorowym życiu Mariny Łuczenko-Szczęsnej (28 l.), żony piłkarza Wojciecha Szczęsnego (27 l.). Internautów denerwują zdjęcia, które celebrytka zamieszcza na portalach społecznościowych. Marina na luksusowych wakacjach, Marina w nowej sukience, Marina przy samolocie, Marina na ekskluzywnej imprezie. Ostry charakter wpisów pod informacjami o drogich prezentach od hojnego małżonka wynika prawdopodobnie z tego, że Łuczenko odkąd jest z nim związana, praktycznie przestała pracować, a jej kariera – zarówno muzyczna jak i aktorska - stanęła w miejscu. Internauci są bezwzględni i nie przebierają w słowach. Nazywają ją nawet utrzymanką! Jakiś czas temu Marinę zaatakowała była dziewczyna Wojciecha Szczęsnego, Sandra Dziwiszek (23 l.), która opublikowała na swoim Instagramie wpis z prośbą, żeby nie porównywać jej do Łuczenko „której apogeum osiągnięć życiowych jest kupno nowej torebki, tudzież nowe zdjęcia z wakacji, która od lat bez skutku nagrywa jedną płytę”. Po kilkunastu minutach wpis skasowała, ale jak wiadomo w internecie nic nie ginie.
Kto przyciąga miliony?
Mieszane uczucia budzą też teksty o nowym związku aktorki Alicji Bachledy-Curuś (34 l.) i koszykarza Marcina Gortata (33 l.). Wiele osób zastanawia, jak ona to robi, że przyciąga do siebie niemal wyłącznie mężczyzn zarabiających miliony. Z gwiazdorem Colinem Farrellem (41 l.) ma synka i po rozstaniu otrzymuje wysokie alimenty, a Marcin Gortat za ten sezon ma podobno zarobić aż 12 milionów dolarów. Choć on sam twierdzi, że to wcale nie tak dużo i jego wynagrodzenie można porównać do zarobków zawodników rezerwowych, to powiedzmy sobie szczerze – na ładny prezent dla dziewczyny powinno starczyć. Żeby tylko jeszcze przyznali się, że są razem… Na razie ani Alicja ani Marcin oficjalnie nie wypowiedzieli się na temat swojej miłości. Skąd biorą się tak ostre oceny internautów? Bill Gates (61 l.) powiedział kiedyś, że „pieniądze szczęścia nie dają tym, którzy ich nie mają”. Zarówno Marina jak Alicja na szczęśliwe wyglądają, a czego chcieć więcej? My wierzymy w szczerość ich uczuć do swoich wybranków, a Wy? Ewa Wąsikowska-Tomczyńska
Marina Łuczenko chwali się prywatnym samolotem i odpowiada hejterom
Marina Łuczenko-Szczęsna pokazała garderobę w domu w Londynie! Jak z bajki [ZDJĘCIE]
Alicja Bachleda-Curuś w krainie czarów Marcina Gortata [ZDJĘCIA]