Jak to się stało, że nagrałyście ten utwór?
– Kayah zobaczyła mnie na portalu radiowym, jak śpiewam utwór Amy Winehouse „Back To Black”. Bardzo jej się spodobało to moje wykonanie i udostępniła je u siebie w mediach społecznościowych. Zauważyli to moi rodzice. Muzyka Kayah zawsze była obecna w moim domu, więc kiedy zobaczyłam, że Kayah udostępniła u siebie ten post, byłam w szoku. Wpadłam na pomysł, że fajnie byłoby zrobić duet. To jest dla mnie ogromny zaszczyt, że mogłam zaśpiewać w duecie z taką polską legendą jaką jest Kayah. Razem postanowiłyśmy, żeby zrobić utwór z przekazem żeby ludzie się wspierali.
Kto wymyślił tekst do tej piosenki?
– Tekst stworzyli Patryk Kumór, Lanberry i Dominik Buczkowski, a także Kayah, która poddała pomysł, dodała fajne słowa do tekstu. Ja się do tego nie mieszałam. Zostawiłam to starszym i bardziej doświadczonym. Komponuję swoje piosenki, ale wiedziałam, że jak oni to zrobią, to to będzie naprawdę wspaniała piosenka. Kiedy pierwszy raz usłyszałam ten utwór, to przez cały czas go sobie nuciłam. Nie mogłam się doczekać, kiedy wreszcie zaśpiewamy go w studiu. Atmosfera podczas nagrań była niesamowita. Chciałabym to doświadczenie powtórzyć.
Polubiłyście się?
– Bardzo. Kayah jest superosobą. Najważniejsze jest to, że ona nie udaje nikogo przed kamerą, jest przez cały czas sobą. Bardzo dobrze się dogadujemy.
To gwiazda z ogromnym doświadczeniem. Dawała ci jakieś rady?
- Dawała mi wskazówki, pomagała z dykcją. Nie mieszkam długo w Polsce, więc czasami mam jeszcze problemy np. z akcentowaniem. Kayah pokazywała mi za kamerą różne gesty, podpowiadała, za co jej dziękuję. Przy tym wszystkim była niezwykle przyjazna i opiekuńcza. A w studio panowała luźna atmosfera, bez napięcia. Kayah, powiedziała do mnie, że ma teraz jeszcze większą romską rodzinę i to był miód na moje serce, zresztą dla całej mojej rodziny. Wszyscy jesteśmy fanami Kayah.
Marzy ci się jeszcze jakiś duet?
- Tak. Mam dużo takich gwiazd, z którymi chciałabym zrobić wspólny kawałek. Uwielbiam Afromental, Blue Cafe, a z zagranicznych artystów moją idolką jest Ariana Grande. Zobaczymy, może to się stanie, może nie, bo do tego jeszcze długa droga.
A ja myślałam, że wymienisz Roksanę Węgiel. Ona wygrała Eurowizję jak ty. Mógłby wyjść z tego fajny numer...
– Masz rację, to byłby naprawdę świetny numer. Bardzo dobry pomysł. Myślę, że na pewno będzie taka okazja. Obie mamy jednak dużo na głowie i nie spotykamy się zbyt często, bo nie mamy na to czasu, ale bierzemy razem udział w „The Voice Camp”, gdzie serdecznie zapraszam, bo będzie superzabawa. Będziemy w różnych terminach, więc ja z Roksaną nie będę się widziała, ale na pewno będzie fajnie.
Od Eurowizji Junior minęło niespełna trzy miesiące. Dotarło do ciebie, że masz najlepszy głos?
– Może nie najlepszy. Cieszę się, że spełniam swoje marzenia, bo to jest dla mnie najważniejsze. Zachęcam wszystkich do spełniania swoich marzeń, bo trzeba za nimi podążać.
Po wygranej spadła na ciebie ogromna popularność. Jak ją godzisz z życiem prywatnym, szkołą?
– Bardzo dobrze sobie radzę i jestem szczęśliwa z tego powodu. Mam superrodziców, wspaniałą szkołę i przyjaciół, którzy wysyłają mi materiały z lekcji. Myślę nad nauczaniem indywidualnym, bo mam sporo na głowie, ale jak na razie w szkole idzie mi coraz lepiej. Jest OK.
A prawdą jest, że nie chcesz robić kariery w Polsce, tylko za granicą?
– To nie jest prawda. Ja chcę robić karierę w Polsce, ale nie tylko. Chcę robić karierę na całym świecie tak jak Ariana Grande. Chcę koncertować i chcę mieć swoich fanów. To jest moje największe marzenie.
Na koniec zapytam o twoje plany na najbliższy czas.
– Przede wszystkim chcę wydać płytę, dużo singli, nawet wczoraj jeden nagrałam. Zobaczycie już niebawem coś nowego, ale jak na razie nic więcej nie zdradzę.