Viki Gabor razem ze swoim ojcem Dariuszem i matką Eweliną przyszli do sklepu przy ul. Konstruktorskiej na warszawskim Mokotowie. Jak podała Polska Agencja Prasowa miało to miejsce 11 września około godziny 22.30. Wokalistka i jej matka zostały na zewnątrz, podczas gdy ojciec Viki przebywał w sklepie. Nagle zjawiła się grupka mężczyzn, a wśród nich 17-letni Kamil T. oraz o rok starszy Dominik P. Zaczęli obrażać słownie nastolatkę i zażądali pieniędzy. Ojciec Viki Gabor zareagował w obronie córki i został pobity przez napastników. Sprawcy powalili go na ziemię i zaczęli kopać. Ochroniarz pomógł mężczyźnie i wezwał policję. Po przybyciu służb oprawcy zostali schwytani i okazało się, że byli pod wpływem alkoholu. Trafili do aresztu i usłyszeli zarzuty usiłowania rozboju. Prokurator zastosował wobec nich środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru oraz zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego oraz jego rodziny. Grozi im nawet 12 lat więzienia. Ojciec Viki Gabor nie wymagał hospitalizacji. Udzielono mu pomocy na miejscu zdarzenia. Atak na wokalistkę i jej rodzinę związany jest z rasizmem. Viki opowiedziała o tym w programie se.pl „Gwiazdy bez maski”.
ZOBACZ:Viki Gabor ofiarą hejterów: Spotykam się z rasizmem. Mówią mi..[WIDEO]