W najnowszym numerze magazynu GALA ukazał się wywiad z Tomaszem Karolakiem i matką jego dzieci - Violą Kołakowską. Oczywiście para zgodnie twierdzi w rozmowie, że łączy ją wyjątkowa i inna niż tradycyjne relacja. Viola, mimo że sama wychowuje córeczkę, a niedługo też synka, oraz mieszka z nią sama, to oczywiście zapewnia, że jej to pasuje, a gdy będzie chciała, by ktoś spał przy niej, co noc, to kupi sobie psa!
- Nie róbcie ze mnie cierpiętnicy. Nie chcę też, żeby postrzegano mnie jako tę biedną, której on doprawia rogi i poszedł z byłą dziewczyną na kolacje, a ona tak siedzi z tymi dziećmi - powiedziała Viola i zapewniał, że jest "twardą dziewczyną". - Nie jestem dziewczynką, która tylko się uśmiecha i przytakuje. Jestem potwornie butna i dosyć temperamentna, więc on też często nie ma łatwo - podkreśliła Viola.
Z kolei Tomasz oczywiście nie ma zamiaru zamieszkać z Violą i swoimi dziećmi. Na pytanie, czy w końcu wprowadzi się do domu swojej rodziny, odpowiedział: - A po co? Pamiętaj, że cumuje się na chwilę. Marynarz jak zacumuje, to potem dwa miesiące będzie chodził nieszczęśliwy.
Myślicie, że Violi rzeczywiście pasuje taka relacja? Czy oszukuje samą siebie i wszystkich wokół?