To teraz bardzo duże wyzwanie przed rodziną Villas. Jej syn Krzysztof Gospodarek (55 l.) wraz z żoną Małgorzatą niemal nie sypiają. Mimo iż od pogrzebu minął już tydzień, oni ciągle starają się pozałatwiać wszystkie zaległe sprawy. A na głowie mają wiele - kontrowersyjny testament artystki, podział majątku, wyjaśnienie okoliczności jej śmierci...
No i nagrobek. Wiadomo, to musi być coś, co choć częściowo odda wielkość Violetty Villas. W dodatku pozwoli trwale zabezpieczyć trumnę z jej ciałem, gdyż ciągle jest to tylko grób prowizoryczny. Gospodarkom udało się dopiąć swego i pochować gwiazdę na warszawskich Powązkach, wśród znanych artystów, a nie - jak chciała opiekunka Elżbieta Budzyńska - w odległym Lewinie Kłodzkim (woj. dolnośląskie).
Obecnie rodzina jest na etapie zbierania funduszy na projekt i wykonanie go. Z wstępnych wyliczeń wychodzi, że potrzebne jest 100 tys. zł. Część tej kwoty ma wpłynąć z licytacji specjalnego diamentu, który został wykonany z włosów Violetty Villas. Nie ma się więc co dziwić, że chętnych na zaprojektowanie i wykonanie grobu nie brakuje. To teraz najgorętszy temat w branży.
- Myślę, że symbole, którymi można byłoby się posłużyć w przypadku pomnika Violetty Villas to symbole muzyczne oraz charakterystyczne dla pani Violetty kapelusze czy włosy. Wszystko jednak zależałoby od rozmowy z rodziną, bo tworzenie pomnika to bardzo intymna sprawa - tłumaczy nam Maksymilian Biskupski (53 l.). Spod jego ręki wyszedł m.in. pomnik Jana Pawła II w Wadowicach.
Wyjątkowość zadania podkreśla też Wojciech Gryniewicz (65 l.), który wyrzeźbił m.in. ławeczkę Juliana Tuwima (†59 l.). - Wiemy, jaka była pani Violetta, jak wyglądała. Była wyrazista w formie, więc jeśli rodzina chciałaby pójść w tę stronę, to nie byłoby problemu - mówi rzeźbiarz.
Pierwsze projekty powinny być znane w styczniu.
Krzysztof Gospodarek (55 l.), syn Villas
Na pewno chcemy, aby były wyryte jakieś ważne dla Niej słowa. Myślimy o czymś klasycznym, może pomniku z podobizną mamy