Violetta Villas miała trzech mężów, ale kochała tylko gwiazdora TVP. Kochanek wybrał jednak żonę...

2023-06-24 5:17

Historia życia Violetty Villas to gotowy scenariusz na film. I to niejeden. Bynajmniej nie chodzi tu o biografie słynnej piosenkarki. Na podstawie jej życiorysu mogłaby powstać komedia romantyczna, film przygodowy, kostiumowy, a nawet thriller. Wielka diwa polskiej sceny – jak ujawnił przed laty jej syn – trzy razy wychodziła za mąż. A tak naprawdę – jak sama twierdziła – kochała tylko raz...

Violetta Villas 10 czerwca skończyłaby 85 lat. Przyszła na świat w rodzinie górniczej jako Czesława Cieślak. Rodzice szybko zauważyli, że ma talent. Uczyła się gry na fortepianie, skrzypcach, puzonie i śpiewała. Pobierała nauki wokalne w Szczecinie, Wrocławiu i Warszawie.

Od ślubu do rozwodu

Za Piotra Gospodarka, porucznika wojsk pogranicza, wyszła za mąż, gdy miała niecałe 17 lat. Jedenaście miesięcy po ślubie przyszedł na świat jej jedyny syn Krzysztof. Aspirująca artystka szybko zostawiła rodzinę, by nadal uczyć się śpiewu. Jej małżeństwo zakończyło się rozwodem. W 1988 r. w Polsce głośno było o ślubie gwiazdy z amerykańskim biznesmenem Tedem Kowalczykiem. Wesele trwało pięć dni, a małżeństwo niecały rok. Okazuje się jednak, że w międzyczasie artystka miała jeszcze jednego męża.

Drugie małżeństwo jest owiane tajemnicą i nikt nic o nim nie wie – ujawnił przed laty Krzysztof Gospodarek. Kto był tym szczęśliwcem? – To zdradzę dopiero w książce – zapowiedział syn diwy. Książka jednak do dziś nie powstała. Tymczasem na stronie internetowej www.strictlyweddings.com można znaleźć informację, że w 1967 r. Villas poślubiła amerykańskiego przedsiębiorcę Harry’ego Benjamina Maltera. To małżeństwo przetrwało rok.

Głośne romanse Violetty Villas. Kto skradł jej serce?

Przez lata plotkowano o wielu romansach artystki. Na liście był dyrektor hotelu Dunes w Las Vegas - Major Arterburn Riddle, syn przedwojennego kompozytora – Robert Wars i słynny amerykański piosenkarz Frank Sinatra.

Ale jej serce biło tylko do jednego mężczyzny. Do Janusza Ekierta, popularnego z „Wielkiej gry” eksperta i muzykologa. Gdy się poznali w 1964 r. w gmachu Polskiego Radia, Violetta Villas miała na koncie muzyczne sukcesy. Robiła też wrażenie sposobem bycia i ubierania. Trudno było przejść obok niej obojętnie. On był znanym panem z telewizji.

- Kochałam naprawdę tylko raz, byłam wierna naprawdę jednemu mężczyźnie, tyle że on był okropnie zazdrosny… - opowiadała o Ekiercie piosenkarka.

- Miałem z nią kolorowy fragment życia, bo była to bardzo kolorowa postać – mówił o niej po latach w książce „Villas". - Kto spojrzał na Villas, stawał jak wryty. Fascynowała nie tylko mnie, ale wszystkich. Całe tłumy chciały położyć się z nią do łóżka – dodawał.

Violetta była po rozwodzie z Gospodarkiem, on był w związku ze znaną pianistką Lidią Grychtołówną. Villas podobno o tym nie wiedziała.

Rozstania i powroty

Płomienny romans przerwał jej wyjazd na koncerty do Las Vegas. Artystka bardzo tęskniła i szalała z zazdrości. W każdej kobiecie widziała nową kochankę Janusza. Marzyła o dniu, w którym skończy się jej kontrakt i wróci do kraju. Stało się to szybciej niż myślała. Zachorowała jej matka, więc miała wymówkę.

- Najpierw pisała do mnie te wściekłe listy, że ją zdradzam, a potem przyjechała to sprawdzić – tak opisywał to Ekiert.

Ich romans przypominał historię Elisabeth Taylor i Richarda Burtona. Schodzili się i rozchodzili.

- Ona jak kochała, to kochała maniakalnie, ale jak wpadała we wściekłość, to gotowa była rzucić się z nożem. Najczęściej z zazdrości. A potem na klęczkach błagała o przebaczenie – wspominał Ekiert.

Gdy po raz kolejny wyjechała na kontrakt za ocean, on się ożenił z Grychtołówną. Po powrocie byli ze sobą jeszcze przez kilka miesięcy. Ostatecznie rozstali się w 1973 r.

- Nad ranem wsiadłem do samochodu i wyjeżdżałem, nie chcąc prowokować żadnych sytuacji. Ale się obudziła, przybiegła z płaczem i chciała mnie zatrzymać. Nie udało jej się. Powiedziałem, że podjąłem decyzję i jej nie cofnę – opowiadał Ekiert w książce „Villas”. - Niczego nie żałuję. Tak musiało być, bo unieszczęśliwilibyśmy się nawzajem. Miałem z nią kolorowy fragment życia, bo była to bardzo kolorowa postać. Pod każdym względem nietypowa, wyjątkowa i fascynująca. Wielka przygoda i – nie da się ukryć – przerwa w moim małżeństwie.

Artystka jeszcze starała się, aby Ekiert do niej wrócił. On nie dał się namówić. Został z żoną.

Violetta Villas zmarła w 2011 r. Była w tragicznej sytuacji finansowej i zdrowotnej. Z sekcji zwłok wynikało, że do jej zgonu mogły przyczynić się zmiany chorobowe, zmiany pourazowe oraz urazy klatki piersiowej. Janusz Ekiert umarł 5 lat później w wieku 85 lat.

Nieudane małżeństwa Violetty Villas. Historiaz Koprem
Sonda
Violetta Villas - obejrzysz film o artystce?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają