Zgodnie z zasadami programu każdy z trenerów musiał wybrać ze swoich podopiecznych dwójkę, którą bezpośrednio kwalifikuje do odcinka transmitowanego na żywo. Pozostali zostali podzieleni na trzyosobowe grupy, przy czym z każdej do przyszłotygodniowego odcinka mogła awansować tylko jedna osoba.
Na pierwszy ogień poszła drużyna Edyty Górniak. Decyzją trenerki do przyszłotygodniowej rywalizacji bezpośrednio awansowały dwie dziewczyny - Maia Lasota i Jagoda Kret. O pierwsze z dwóch miejsc przewidzianych dla członków tego zespoły rywalizowali: Gosia Kornas, Cezary Andrzejak i Olga Jankowska. Zdaniem Górniak, najlepsza okazała się Olga, która śpiewając piosenkę "Ain't no sunshine" pomyliła tekst.
Drugą trzyosobową grupę stworzyły więc Agata Michalska, Maria Rodriguez i Wiola Kaczmarczyk i za tydzień będziemy mogli oglądać występ Marii.
ZOBACZ: The Voice Of Poland 3, odc.2.: Górniak chce adoptować uczestnika!
Marek Piekarczyk oszczędził nerwów Ernestowi Staniaszkowi i Marzenę Ugornej. Ta dwójka jego zdaniem najbardziej zasłużyła na występy live. Do pierwszej konfrontacji stanęły Nella Marczewski, Olga Dąbrowska i Aleksandra Berezowska. Mimo pokazania skrywanej dotąd "rockowej twarzy" przez Olgę, nie było mocnych na Nellę. "Should I stay or should I go" w jej wykonaniu nie pozostawiło złudzeń, kto powinien zaśpiewać za tydzień. Marek wybrał właśnie ją. W drugiej trójce mogliśmy usłysze dwóch panów - Rafała Sekulaka i Łukasza Juszkiewicza oraz Magdalenę Meisel. Piekarczyk postawił na kobietę.
ZOBACZ: Pierwsza taka bitwa w "The Voice of Poland"! Na ringu trzy uczestniczki [WIDEO]
Z drużyny Tomsona i Barona, pewni występu w przyszłym tygodniu byli Michał Grobelny i Arek Kłusowski. Jako pierwsze w systemie nokaut zaśpiewały trzy kobiety - Małgorzata Nakonieczna, Kasia i Gosia Hybiak oraz Natalia Krakowiak. Trenerzy zdecydowali, że najbardziej gotowa na finał jest Natalia Krakowiak, śpiewająca "Bleeding love" Leony Lewis i to ona przeszła do kolejnego etapu. Do Natalii dołączył Michał Malicki, któremu przyszło rywalizować z Dorotą Theiesebach oraz Bartoszem Kuśmierczykiem.
ZOBACZ: Nowa jurorka "The voice of Poland" chudnie w oczach! Co jej się stało?
Ostatni na scenie pojawili się podopieczni Marii Sadowskiej. Zanim jednak na scenie zobaczyliśmy trzyosobowe grupy, trenerka zadecydowała, że do etapu live awansują: Kasia Stanek i Joanna Smajdor. Trzecim wokalistą, którego wybrała Sadowska był Mateusz Ziółko. "Haighway to hell" w jego wykonaniu utorowało mu prawdziwą autostradę do odcinka na żywo. Jak przyznała trenerka, Mateusz zmiótł rywalizujące z nim Martę Maksimiuk i Agnieszkę Czyż. W drugiej trójce zmierzyli się: Oksana Predko, Bartek Broniewski, Dorota Lembicz. Z tej grupy, Maria Sadowska zabrała do kolejnego odcinka Oksanę, za jej wyszeptane "No freedom"