Zmiany w mediach publicznych. "Pytanie na śniadanie" w TVP odbyło się normalnie
Trwają wielkie zmiany w mediach publicznych. W TVP od wtorku, 19 grudnia, atmosfera jest gęsta. Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz odwołał władze TVP, Polskiego Radia i PAP. Z tą decyzją nie chcą pogodzić się dziennikarze mediów publicznych i politycy PiS. Potem wyłączony został sygnał TVP Info. W środę rano nikt jeszcze nie spodziewał się aż takiej rewolucji. W porannym programie "Pytanie na śniadanie" Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski - jak gdyby nigdy nic - rozmawiali na tematy dalekie od polityki i mediów publicznych. Atmosfera - jak zwykle - była miła i przyjemna. W pewnym momencie doszło jednak do niezręcznej sytuacji. Tematem rozmowy były zdjęcia księżnej Kate Middleton sprzed 40 lat. - Księżna Kate wrzuciła zdjęcie sprzed 40 lat. Czyli z czasów, kiedy KC oznaczało... Kasię Cichopek już - wypaliła Aleksandra Grysz, dziennikarka specjalizująca się w show-biznesie. Kasia Ciuchek była wyraźnie zmieszana. - Chwilunia... - rzuciła. Wtedy do akcji wkroczył Maciej Kurzajewski.
Maciej Kurzajewski jak lew bronił Kasi Cichopek
Prezenter TVP, który prywatnie jest narzeczonym Kasi Cichopek, bronił jej niczym lew. - To była niepotrzebna uwaga. Miało być miło Olu... - przywołał do porządku koleżankę Maciej Kurzajewski. Jego narzeczona jednak zaczęła rozważania na temat wieku księżnej i... swojego. - Nie wiem, czy my nie jesteśmy w tym samym wieku... - zastanawiała się Kasia Cichopek. Na ten temat wywiązała się dłuższa gadka. Maciej Kurzajewski jednak dalej się od niej mocno dystansował. - Teraz wyjaśniamy takie rzeczy, naprawdę... - irytował się dziennikarz TVP.
Zobacz naszą galerię: Cichopek i Kurzajewski świętują 70-lecie Telewizji Polskiej