W kwietniu ubiegłego roku Snipes zasłynął jednak nie rolą filmową, ale procesem sądowym - prawdziwym, w którym zagrał, jak na gwiazdora przystało, główną rolę - oskarżonego. Wesley został skazany na trzy lata więzienia za przestępstwa podatkowe.
Sędzia William Terrell Hodges wymierzył aktorowi maksymalny wyrok dopuszczony przez kodeks karny, by tym samym pokazać, że wszyscy obywatele są równi względem prawa i w celu odstraszenia innych od popełniania przestępstw podatkowych. Według prokuratury Snipes nie zapłacił podatków od dochodów, które od 1999 roku wyniosły 38 mln dolarów. Obrońcy Snipesa usiłowali złagodzić wyrok, wręczając sądowi czeki na łączną sumę 5 mln dolarów, ale sąd ich nie przyjął. Aktor zapowiedział apelację. Do momentu jej rozpatrzenia Snipes pozostaje na wolności, ale polecono mu opuścić Stany Zjednoczone.