W PRL-u była wielką gwiazdą. Poważny wypadek zatrzymał rozwój jej kariery

2024-12-21 4:30

Halina Frąckowiak jest wokalistką, której nie trzeba nikomu przedstawiać. Gwiazda wylansowała takie hity, jak: "Papierowy księżyc" czy "Anna już tu nie mieszka". Artystka występowała na największych scenach w Polsce, gdzie zdobywała prestiżowe nagrody. Jej kariera zapowiadała się bardzo dobrze, niestety jej rozwój zatrzymał poważny wypadek.

Halina Frąckowiak zadebiutowała w 1963 roku na Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie. To właśnie wtedy rywalizowała z Czesławem Niemenem, Zdzisławą Sośnicką czy Krzysztofem Klenczonem. Choć miała tylko 16 lat, zdołała pokonać konkurencję. Została laureatką "Złotej dziesiątki". Ogromny sukces na tym wydarzeniu pozwolił jej na dalszy rozwój kariery. Zaczęła współpracę z zespołami - Czerwono-Czarni, Grupą ABC czy Drumlersami. W 1972 roku rozpoczęła karierę solową i była na prawdziwym szczycie. Niestety jej karierę przerwał poważny wypadek!

Zobacz też: Niepokojące informacje o 77-letniej Halinie Frąckowiak. To bardzo niebezpieczne!

Halina Frąckowiak miała poważny wypadek

Halina Frąckowiak nagrała ponad 20 płyt i kaset, a jej koncerty w Polsce oraz w USA czy Kanadzie gromadziły prawdziwe tłumy wiernych fanów. Niestety w 1990 roku, kiedy wybrała się na kolejny występ, doznała poważnego wypadku samochodowego. Jej fani byli przerażeni tym, co stało się w drodze na jeden z jej koncertów. Gwiazda trafiła do szpitala, ponieważ jej stan był bardzo poważny.

Pamiętam taką scenę – już po wypadku leżałam w szpitalu, pan doktor wyjmował mi szkiełeczko po szkiełeczku, bo miałam zmasakrowaną twarz, rozszarpane czoło. Alusia Majewska, która razem ze mną jechała samochodem – szczęśliwie bez takich obrażeń – leżała po przekątnej pokoju i ja mówię: Alusiu, masz lusterko?, a ona z takim smutnym spokojem odpowiedziała: Lepiej nie patrz - mówiła Frąckowiak w jednym z późniejszych wywiadów dla "Vivy".

Ucierpiała nie tylko twarz Haliny. Frąckowiak miała połamane nogi i dopiero po opuszczeniu szpitala dowiedziała się, że groziła jej amputacja.

Moi przyjaciele [...] zadbali o to, żeby mnie przywieziono do szpitala do Warszawy, bo groziła mi amputacja nogi. Uratował mi ją pan profesor Tylman ze szpitala na Szaserów. Kiedy wychodziłam do domu, powiedział: „Pani Halino, jestem szczęśliwy, myślałem, że wyjdzie pani bez jednej nogi”. Wcześniej mi tego nie mówił – powiedziała piosenkarka w rozmowie z dziennikarzami "Vivy".

Artystka była przez jakiś czas wyjęta z show-biznesu. Nie dawała koncertów, bo zajęła się rehabilitacją. Na szczęście udało jej się wrócić do sprawności, jednak zajęło jej to sporo czasu.

Zobacz też: Halina Frąckowiak swego czasu szokowała kreacjami scenicznymi. Teraz też ma niezły szyk. Żeby ratować polskie dzieci z Ukrainy odda na licytację jedną z kreacji!

Zobacz naszą galerię: Halina Frąckowiak. Muzyka daje mi siłę

Sonda
Czy Halina Frąckowiak i Jerzy Zelnik byliby dobrą parą?
Halina Frąckowiak: Przed laty kochali się w niej wszyscy żołnierze… O kim pomyśli przy wigilijnym stole?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają