Małgorzata Tomaszewska straciła prace na miesiąc przed porodem
Pod koniec stycznia Małgorzata Tomaszewska straciła pracę w TVP, a niespełna miesiąc później została mamą małej Laurki. Co ciekawe, to jej ojciec, Jan Tomaszewski (76 l.), przekazał do mediów radosną nowinę. „Wszystko udało się szczęśliwie. Gosia pojechała o godzinie 10 rano do szpitala, o 16 urodziła Luizę. Moje kochane dziewczyny są zdrowe i dzielne, a ja naprawdę szczęśliwy!" - mówił dumny.
Małgorzata Tomaszewska pokazała swoją miesięczną córeczkę! Niesamowite włosy, "śliczna po mamusi"
Małgosia Tomaszewska nie przygotowuje w tym roku świąt: "Zrezygnujemy z przystrajania domu czy gotowania"
Dziewczynka jest oczkiem w głowie byłej już gwiazdy TVP. Z tego też powodu święta Wielkanocne w jej domu będą inne niż zwykle. - Rzeczywiście będą to dla mnie wyjątkowe święta, pierwsze z Laurką. Świąteczny czas będzie okazją do spotkania z bliskimi i dzielenia radością z powiększenia rodziny. Zawsze lubiłam świąteczne przygotowania, pastelowe dekoracje i gotowanie wielkanocnych potraw, jednak w tym roku na pewno zrezygnujemy z przystrajania domu czy gotowania - nie mamy teraz zbyt wiele czasu. Zresztą żartujemy, że nasz dom jest już obecnie "przystrojony" różowymi kocykami i zabawkami Malutkiej - śmieje się gwiazda. - Nie będę też organizowała, jak co roku, śniadania wielkanocnego - pojedziemy na święta do rodziców. Może uda mi się zrobić chociaż szarlotkę i sernik na wielkanocny stół - dodaje.
Tradycja u Tomaszewskich: jajeczna bitwa i lanie wodą
Reszta będzie jak najbardziej tradycyjna. - Oczywiście tradycyjne święcenie pokarmów, palma wielkanocna, śmigus dyngus. Poza tym urządzamy bitwę na jajka - każdy przed zjedzeniem żurku wybiera najtwardsze według niego gotowane jajko. Następnie uderzamy jednym jajkiem w drugie i ten domownik, którego jajko pozostanie bez pęknięcia, wygrywa. Potem wszystkie jajka obieramy i wkrajamy do żurku. Tę zabawę oczywiście najbardziej lubi Enzo. Już od dawna dopytuje, za ile będzie jajeczna bitwa i lanie wodą, czyli wspomniany śmigus dyngus - zdradza nam Tomaszewska. Czy bitwa na jaja zastępuje szukanie prezentów od zajączka?