Polska grupa disco polo jest od roku niezwykle popularna w Państwie Środka. Mówi się, że Bayer Full ma szansę sprzedać tam ponad... 60 mln płyt! Nie dziwi więc, że poważnie przygotowują się do wyjazdu. Mają już chiński repertuar. Gotowe są też specjalne stroje na koncerty.
- Projekt właściwie był mój. Kiedyś w Bangkoku kupiłem żółtą marynarkę i jakoś ten kolor do mnie przylgnął. Więc pomyślałem: Dlaczego teraz nie spróbować z żółtym? - opowiada nam Świerzyński. - Stroje szyliśmy w Dobrzykowie, a smoki to dzieło słynnych hafciarek z Łodzi. Z nimi było najtrudniej. Oglądaliśmy dziesiątki smoków. W końcu na jednej ze stron w Internecie znalazłem takiego, który się nam spodobał. Nieco go zmodyfikowaliśmy. Tamten miał łeb na dół, a chiński musi mieć do góry. No i musi mieć wąsy - śmieje się lider Bayer Full.
Nowe wdzianka mają jeszcze jedną zaletę: są lekkie, co dla muzyków występujących długo na scenie jest największą zaletą.
Termin wyjazdu Bayer Fulla na wschód jest właśnie ustalany.