Małgorzata i Esmeralda Godlewskie podbiły sieć dwa lata temu, jęcząc piosenkę o karpiu. Potem, na skutek różnych perturbacji z prawem, z kariery muzycznej zrezygnowała Esmeralda, oddając pola Małgorzacie. Ta postanowiła regularnie raczyć nas różnymi piosenkami, niejednokrotnie łamiąc tabu i powodując trwałe uszkodzenia błony bębenkowej.
Wydekoltowana Godlewska śpiewa religijną pieśń. Posypały się GROMY
Godlewska WPIENI Niemców. Śpiewa ich hymn w prowokacyjnej koszulce [WIDEO]
Teraz Małgorzata wzięła się za... kolędę "Lulajże, Jezuniu", piękny utwór, którego najwcześniejszy rękopis datowany jest na początek XVIII wieku. Podejrzewa się jednak, że kolęda jest starsza i powstała w połowie XVII wieku. Małgorzata nic sobie z tego nie robi i w stroju aniołka śpiewa "Lulajże, Jezuniu" na własną, oryginalną nutę.
To już kolejna świąteczna pieśń w wykonaniu ambitnej celebrytki. Jak tak dalej pójdzie, istnieje zagrożenie, że świąt po prostu nie będzie, bo Godlewska wyśpiewa cały repertuar...